Inter, Roma, Lazio. Co ich łączy? Każdy z tych zespołów zrehabilitował się za ostatnie mniejsze lub większe niepowodzenia.
Do trzech razy sztuka. Inter Mediolan wrócił na zwycięski szlak po porażce z Lazio (1:3) i remisie z Juventusem (1:1). Od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego zespół mistrza Włoch kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń, nie dopuszczając do głosu Empoli, samemu notując dwa trafienia.
Najpierw na listę strzelców wpisał się Danilo D’Ambrosio, a następnie to samo uczynił Federico Dimarco. Piłkę do siatki skierował również Roberto Gagliardini, lecz jego bramka nie została uznana ze względu na ofsajd. Wygraną mediolańczykom ułatwiła przewaga na boisku jednego piłkarza za sprawą czerwonej kartki Samuele Ricciego.
Tym samym Inter umocnił się na trzecim stopniu podium i jednocześnie zmniejszył punktowy dystans do wyżej uplasowanych rywali. Podopieczni Simone Inzaghiego w tej chwili tracą cztery oczka do drugiego w tabeli Napoli.
***
AS Roma wreszcie zrehabilitowała się za ostatnią serię niepowodzeń. O ile porażkę z Juventusem i remis przeciwko Napoli dało się wyjaśnić w racjonalnych kategoriach, o tyle kompromitującej porażki z norweskim Bodo Glimt w stosunku aż 1:6 w ramach Ligi Konferencji Europy – już wytłumaczyć się nie dało.
Podopieczni Jose Mourinho po blisko miesiącu ponownie zaznali smaku zwycięstwa. Choć początkowo nic tego nie zapowiadało, bo jako pierwsze Cagliari objęło prowadzenie, lecz rozzłoszczeni rzymianie z nawiązką odrobili bramkowe straty, dzięki temu przechylając szalę wygranej na swoją korzyść.
Roger Ibanez doprowadził do wyrównania, a trafienie na wagę trzech punktów strzelił Lorenzo Pellegrini, który popisał się imponującym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego prosto w samo okienko bramki. W taki oto sposób „Giallorossi” wskoczyli na czwarte miejsce.
***
Lazio odkupiło winy za wstydliwy blamaż 1:4 przeciwko Hellasowi Werona w ostatniej kolejce. Podopieczni Maurizio Sarriego w istotnym z punktu widzenia układu sił w górnej części tabeli meczu pokonali skromnie Fiorentinę.
Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił Pedro. Tym samym zespół ze stolicy Włoch prześcignął w tabeli dzisiejszego rywala, awansując na szóstą lokatę, podczas gdy „Fiołki” pozostały dwa miejsca niżej.
jbro, PilkaNozna.pl