Dublet mimo niewykorzystania karnego
Czy można skompletować dublet i poprowadzić drużynę do zwycięstwa, a mimo to mieć powody do odczuwania niedosytu? Harry Kane udowodnił, iż można.
Kane skompletował dublet, a mógł dorzucić jeszcze trzecie trafienie. (fot. Reuters)
Kapitan reprezentacji Anglii zdobył dwie bramki, dzięki którym Tottenham pokonał Nottingham Forest. W 5. minucie popisał się precyzyjnym strzałem po podaniu Dejana Kulusevskiego. W 81. minucie trafił głową po dośrodkowaniu fałszem Richarlisona. Koguty wygrały i umocniły się na trzecim miejscu w tabeli Premier League.
Mimo to, Kane ma czego żałować. Mógł bowiem okrasić występ hat-trickiem, ale w 56. minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Skuteczną obroną popisał się Dean Henderson.
Innym powodem niedosytu Anglika może być fakt, że zmarnował on szansę na zostanie samodzielnym trzecim najlepszym strzelcem w historii Premier League. Ze 187 golami na koncie stoi na najniższym stopniu podium wraz z Andym Colem.
Niewykluczone jednak, że Harry Kane nie będzie o tym wszystkim myślał. Że będzie celebrował dwa trafienia, a co najważniejsze – trzy punkty. Wiele zależy od tego, czy zalicza się do grona ludzi, dla których szklanka jest do połowy pełna czy pusta.
sar, PiłkaNożna.pl