Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie Wisły Kraków. Złożył je miejscowy adwokat, Michał Piech.
Sytuacja przy Reymonta coraz poważniejsza (fot. Jakub Gruca / 400mm.pl)
Zamieszanie wokół krakowskiego klubu trwa od kilku tygodni. Przed świętami doszło do jego sprzedaży zagranicznym inwestorom, którzy ostatecznie nie wywiązali się ze swoich finansowych zobowiązań. W efekcie tego zdarzenia, Towarzystwo Sportowe podjęło decyzję o anulowaniu umowy sprzedaży, z czym wspomniani inwestorzy nie chcą się zgodzić.
Przyglądający się całej sytuacji Polski Związek Piłki Nożnej postanowił ostatecznie przejść do działania i w czwartek uznał, że nadszedł najwyższy czas na stanowcze kroki. Takim było bez wątpienia zawieszenie Wiśle Kraków licencji, co ostatecznie może doprowadzić nawet do wyrzucenia klubu z rozgrywek ekstraklasy.
Wspomniany Michał Piech także przeszedł do ofensywny i jak zdradził w rozmowie z serwisem „lovekrakow.pl”, złożył wniosek do prokuratury. – Jestem prawnikiem i wielkim fanem sportu. Nie mogłem patrzeć na to, co się działo w Wiśle, a prokuratura mówi, że się przygląda. Przyglądać można się bardzo długo – powiedział.
– To był skok na kasę, a niektórzy ludzie udawali, że nic się nie dzieje. To była kpina z polskiego sportu. Zawiadomienie ma trzy strony, pisałem je żołnierskim językiem. Na świadka wskazałem m.in. Zbigniewa Bońka – dodał adwokat.
Przypomnijmy, że Wisła Kraków ma niewiele czasu na wytłumaczenie się z tego, co działo się przy Reymonta na przestrzeni kilku ostatnich tygodni. PZPN czeka na pełną dokumentację i jasne stanowisko w kwestii stanu prawno-organizacyjnego klubu. Jeśli argumenty „Białej Gwiazdy” nie będą przekonujące, ta nie odzyska licencji i nie będzie mogła wiosną grać w ekstraklasie.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
