Paweł Dawidowicz jest w tym sezonie w całkiem dobrej dyspozycji i jest zawodnikiem podstawowej jedenastki włoskiej Werony. Dobra dyspozycja polskiego obrońcy nie umyka uwadze innych drużyn, przez co Polak ma szansę na transfer już najbliższego lata.
Reprezentant Polski trafił do Hellasu Werona w lipcu 2019 roku za 3,5 miliona euro z Benfiki Lizbona. Dawidowicz jest jednym z najważniejszych zawodników w defensywie włoskiego klubu i dostaje sporo szans na grę. Łącznie Polak w Hellasie rozegrał już 116 spotkań, a w tym sezonie Serie A wystąpił w szesnastu starciach, w których zanotował gola i asystę. 27-latek spisuje się z dobrej strony, co nie umknęło uwadze trenera Fernando Santosa, który powołał go na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski.
Dobra gra Polaka nie umyka również uwadze włodarzom innych drużyn. Jak pisze w swoim felietonie dla „Przeglądu Sportowego” Gianluca Di Marzio polski obrońca najbliższego lata powinien zmienić klub. Sam Dawidowicz ma być chętny na spróbowanie czegoś nowego, na zmianę otoczenia, a jego przyszłość w Hellasie może zależeć od tego, czy utrzyma się wraz ze swoim zespołem w lidze. Obecnie Hellas zajmuje 18. miejsce (spadkowe) ze stratą pięciu punktów do bezpiecznego miejsca w tabeli.
Według Di Marzio, polski obrońca już w ostatnim zimowym okienku transferowym mógł zmienić klub i trafić do angielskiej Premier League. Zainteresowane pozyskaniem Dawidowicza miały być Fulham oraz Leicester City. Do transferu jednak nie doszło, gdyż włodarze Hellasu nie chcieli osłabiać się w walce o utrzymanie w lidze.
Jednak temat transferu może wrócić już latem, a według Di Marzio Polak mógłby trafić do Salernitany, którą od niedawna trenuje Paulo Sousa. Portugalczyk chciałby mieć u swoim klubie stopera, z którym przez krótki czas pracował w roli selekcjonera reprezentacji Polski.
Obecnie Dawidowicz znajduje się na zgrupowaniu reprezentacji Polski, która przygotowuje się do jutrzejszego meczu z Albanią na Stadionie Narodowym. Natomiast kontrakt Polaka z obecnym klubem jest ważny do końca czerwca 2025 roku, a jego obecna wartość rynkowa według portalu Transfermarkt wynosi 3,5 miliona euro.
kczu/PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
