Czas na rundę rewanżową

Jedną z nadziei trenera Brosza na sukces jest dyspozycja Szymona Matuszka, który trafiał meczach z Cracovią i Piastem. – Chciałbym aby dobra passa polegała na zwycięstwach drużyny, a nie na indywidualnych liczbach. Środkowy pomocnik ma łatać dziury, ma bronić swojej bramki a w mniejszym procencie pomagać w grze ofensywnej. Jeżeli więc będę dobrze to wykonywał to cały zespół na tym skorzysta i będziemy mogli sięgnąć po zwycięstwo – powiedział defensywny pomocnik Górnika na łamach strony klubowej Górnika.

Największym problemem Górnika w pierwszej rundzie była skuteczność, a właściwie jej brak. Tylko Arka Gdynia i Korona Kielce zdobyły mniej bramek w ciągu 15 rozegranych kolejek. Na domiar złego zabrzanie będą musieli sobie poradzić bez wykartkowanego Przemysława Wiśniewskiego oraz kontuzjowanych Michała Koja i Daniela Ściślaka.

Wiślacy po porażce z Jagiellonią Białystok i remisie z Cracovią osunęli się w ligowej tabeli. Drużyna Radosława Sobolewskiego nie jest już liderem ekstraklasy, ale stać ją na zwycięstwo w Zabrzu. Na wyjazdach płocczanie są bezkompromisowi – wygrali trzy razy i ponieśli cztery porażki.

Mecz z Górnikiem będzie wyjątkowy dla Macieja Ambrosiewicza, który przez kilka lat występował w Zabrzu. – Wydaje mi się, że niczym Górnik nie może nas zaskoczyć. Będziemy bardzo dobrze przygotowani na ten mecz, odpowiednio przeanalizujemy rywala. Zdecydowanie jest to drużyna grająca agresywną piłkę z szybkim przejściem do kontrataku. Wiadomo trzeba uważać na Igora Angulo, który może obecnie nie imponuje swoją skutecznością, ale jest to napastnik potrafiący odnaleźć się w polu karnym. Przy stałych fragmentach bardzo dobrze czują się w grze w powietrzu, na co też musimy być uczuleni – przekonywał Ambrosiewicz na łamach oficjalnej strony Wisły Płock.

Początek piątkowego meczu o 18:00. Arbitrem spotkania będzie Paweł Gil.

sul, PilkaNozna.pl