Co ze zdrowiem Kamila Glika?
Kamil Glik nie dokończył wczoraj meczu Serie B pomiędzy Brescią, a jego Benevento. Reprezentant Polski został zniesiony z boiska na noszach.
Do zdarzenia doszło w 79. minucie spotkania. Polak został uderzony przez jednego z rywali, kiedy ten składał się do przewrotki. Nasz reprezentant był przez kilka minut opatrywany przez klubowych lekarzy, a następnie opuścił boisko na noszach.
Glik został przewieziony do szpitala, gdzie miał przejść szczegółowe badania. Na szczęście całość tylko wyglądała tak poważnie i skończyło się na strachu.
Jak przekazała żona piłkarza, Marta Glik, defensor czuje się dobrze. – Głowa obita, ale cała. Lekki wstrząs, dwa zęby wybite. Gladiator się nie poddaje. Kamil bardzo dziękuje za wsparcie i liczne wiadomości – napisała małżonka Glika na jednym z portali społecznościowych.
Dobre wiadomości przekazał także Jakub Kwiatkowski – team manager reprezentacji Polski: Kamil Glik po badaniach, które nie wykazały wstrząśnienia mózgu. Został dziś wypisany ze szpitala. Teraz musi się udać tylko do dentysty – napisał Kwiatkowski na jednym z portali społecznościowych.
Ta wiadomość oznacza, że przyjazd stopera na zgrupowanie reprezentacji Polski i udział w marcowych barażach nie są zagrożone. Od poniedziałku zawodnik powinien stawić się na zgrupowaniu.
pgol, PilkaNozna.pl