W ubiegłym tygodniu w redakcji tygodnika „Piłka Nożna” gościło kilku kandydatów na prezesa PZPN. Dzięki temu udało się zweryfikować kilka mitów. Przede wszystkich – w kwestii ewentualnej społecznej pracy Zbigniewa Bońka.
Zapytany, dlaczego, skoro Sepp Blatter pobiera wynagrodzenie za swoją pracę w FIFA, a Michel Platini inkasuje gażę za kierowanie UEFA, prezes PZPN miałby pracować za darmo, Zibi odparł:
– Być prezesem PZPN to dla mnie jako Polaka misja i splendor, dlatego zadeklarowałem, że nie tylko mogę nie pobierać wynagrodzenia za kierowanie związkiem, ale nawet dołożyć sto tysięcy euro dla dobra wspólnego, jeśli zajdzie taka potrzeba, bo mnie na to stać. Mam własne biznesy nawet w Polsce, związane z energią odnawialną, które idą bardzo dobrze – powiedział Boniek.
– Przekonaliście mnie jednak, że w naszym kraju praca społeczna to może być problem. Dlatego już zmieniłem zdanie. Będę dwa razy lepszym prezesem od Laty, więc zażyczę sobie dwukrotnie wyższej pensji od poprzednika. Tak będzie lepiej?
GOD
Pełen zapis wywiadu znajdziecie w bieżącym wydaniu tygodnika „Piłka Nożna”
Mistrz kontra wicemistrz! Śląsk Wrocław – Jagiellonia LIVE
Obie drużyny rok temu walczyły o mistrzostwo Polski. Teraz znajdują się w zupełnie innych miejscach. Jakim wynikiem zakończy się ich dzisiejsze starcie?