Bojowe nastroje w Gliwicach. Pełna gotowość

W ostatnim meczu sparingowym Piast zmiażdżył Miedź Legnica, gromiąc przeciwnika aż 7:1. Wspomniany Parzyszek strzelił w trakcie tego spotkania trzy gole i pokazał, że już u progu rozgrywek znajduje się w bardzo wysokiej formie. 

– W tym sparingu było wszystko. To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, dobrze wyglądaliśmy, bo też ciężko pracowaliśmy w ostatnich tygodniach. Takim występem pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi – powiedział napastnik, cytowany przez oficjalną stronę klubową.

Parzyszek przestrzegł jednak kolegów przed popadaniem w hurraoptymizm, ponieważ przed Piastem kolejne – już dużo cięższe wyzwania. – Wynik 7:1 dobrze wygląda, jednak trzeba pamiętać, że przeciwnik znajduje się w innym momencie. Na pewno ciężko pracował i fizycznie nie był w najlepszym stanie, co skutecznie wykorzystaliśmy. Gdybyśmy strzelili wszystko, co było można, bramek mogło być dziesięć, dwanaście lub więcej na naszą korzyść. Teraz musimy już o tym zapomnieć i skupić się na środzie – dodał.

W pierwszej rundzie kwalifikacji do Champions League Piast zamierzy się z BATE Borysów. W Gliwicach darzą ogranego na arenie międzynarodowej rywala szacunkiem, jednak nie czują żadnego strachu i zamierzają pokazać w zbliżającym się dwumeczu, że mistrza Polski nie można lekceważyć. 

– Są doświadczeni w Europie, a my nie. Myślę, że to jest jedyna różnica. Oczywiście mają silną kadrę, ale patrząc na ligę białoruską, uważam, że jest słabsza od polskiej. Tam są może trzy czołowe zespoły, które mogą się starać o mistrzostwo, w Polsce natomiast jest siedem, a może nawet dziesięć drużyn mocnych, które z powodzeniem mogą walczyć o tytuł – zakończył.

gar, PiłkaNożna.pl

źr. Piast Gliwice