Bayern sensacyjnie traci punkty w Bundeslidze

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami, Werder Brema ustawił wysoko poprzeczkę monachijskiemu hegemonowi. Piłkarzom Flicka nie udało się przeskoczyć tej wysokości i raptem zremisowali z niżej notowanym rywalem w tabeli. 

Manuel Neuer czarował w trakcie sobotniego popołudnia (foto: Reuters / Forum)

W pierwszej części spotkania Bayern grał znacząco poniżej oczekiwań. Piłkarze Flicka byli ospali, nie potrafili skonstruować akcji na połowie rywala i niewidoczny także był Robert Lewandowski, który miał raptem kilka nic nie znaczących kontaktów z piłką. 

Najlepszym zawodnikiem w pierwszej połowie był bezsprzecznie Manuel Neuer. Niemiecki bramkarz grał jak w transie i popisywał się efektownymi paradami, ratując tym samym swój zespół przed stratą gola. Nie udało mu się to tuż przed przerwą, kiedy to Maximilian Eggestein trafił do siatki i dał Werderowi prowadzenie.

Po przerwie Bayern wrzucił wyższy bieg i zaczął grać bardziej ofensywnie, ale wciąż dyspozycja Bawarczyków nie powalała na kolana. W 62. minucie Kingsley Coman wyrównał wynik spotkania, Francuz otrzymał piłkę od Leona Goretzki i umieścił piłkę w siatce. Robert Lewandowski nie oddał w tym meczu żadnego, celnego strzału. Polski napastnik trzykrotnie uderzał niecelnie w kierunku bramki. Do ostatniego gwizdka sędziego żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola. 

To drugi mecz w tym sezonie, kiedy to Bayern traci punkty na ligowym szlaku. Mimo to podopieczni Hansiego Flicka cały czas są na pozycji lidera Bundesligi. Werder dzięki punktowi zapisanemu na swoje konto są już na ósmej lokacie. Co ciekawe, to piąty z rzędu remis zawodników z Bremy w meczach ligi niemieckiej.

młan, PiłkaNożna.pl