Atletico poległo w starciu z Mallorcą
Atletico Madryt nieoczekiwanie przegrało z Mallorcą 0:1. Mecz na Iberostar Estadio w Majorce był nudny i nie działo się nic godnego uwagi.
Atletico Madryt po raz kolejny zagrało z zaciągniętym hamulcem. Zespół z Madrytu miał przewagę w posiadaniu, ale kompletnie nic z tego nie wynikało i gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Żadna z drużyn nie zdołała nawet trafić w światło bramki. Czterdzieści pięć minut kompletnie do zapomnienia.
Druga połowa również niczym nie oczarowała, jednak trzeba przyznać, że nieco częściej obie drużyny przenosiły ciężar gry pod bramkę przeciwnika. W 67. minucie jeden z zawodników Mallorki został pchnięty w polu karnym Atletico i sędzia podyktował rzut karny. W 68. minucie Vedat Muriqi bardzo silnym uderzeniem zmieścił piłkę w siatce, jednak Jan Oblak był bez szans.
Gospodarze dowieźli korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego, Atletico starało się jeszcze poszukać trafienia wyrównującego, jednak mistrz Hiszpanii był niezwykle bezbarwny w grze ofensywnej.
Trzy punkty mają podwójną wartość dla Mallorki. Zespół prowadzony przez Javiera Aguirre’a dzięki sobotniej zdobyczy wyszedł ze strefy spadkowej La Liga i komplet oczek może mieć bardzo duży wpływ na utrzymanie zespołu w lidze.
Atletico póki co jest na 4. miejscu, jednak Betis depcze po piętach mistrza kraju.
młan, PiłkaNożna.pl