Od zakończenia udziału w ostatnich mistrzostwach świata i rozstania z Tite Canarinhos szukają nowego opiekuna drużyny narodowej. Tymczasowo stanowisko obsadza Ramon Menezes, lecz jasne jest, iż długoterminowo nie on będzie zajmował się Neymarem i spółką. W takim razie kto?
Tajemnicą poliszynela jest, iż brazylijska federacja zagięła parol na Ancelottiego. W pochlebnych słowach wypowiadał się na jego temat zarówno jej prezes, jak i piłkarze.
Włoski szkoleniowiec pozostaje jednak skupiony na pracy w Realu Madryt, z którym łączy go kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2024 roku. W trakcie konferencji prasowej przed meczem Królewskich z Realem Sociedad przyznał:
– Informacje o ostatecznym terminie na zaakceptowanie lub odrzucenie przeze mnie oferty pracy w roli selekcjonera reprezentacji Brazylii są fałszywe, nigdy z nimi nie rozmawiałem. Nie rozmawiam na temat mojej przyszłości, zawsze to podkreślałem.
Kilka miesięcy temu Ancelotti stwierdził, że po zakończeniu kadencji w Realu Madryt najprawdopodobniej uda się na trenerską emeryturę. Czy w istocie tak będzie, pokaże czas.
sar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
