Wszystko dopięte na ostatni guzik
Ferran Torres został piłkarzem Barcelony. Klub z Camp Nou porozumiał się już i z Manchesterem City, i z reprezentantem Hiszpanii. Trwa oczekiwanie na oficjalne potwierdzenie i prezentację.
Camp Nou będzie nowym drugim domem Ferrana Torresa. (fot. Reuters)
Taką informacją podzielił się z rana Fabrizio Romano. Włoski dziennikarz od początku mini sagi transferowej z udziałem byłego zawodnika Valencii podaje najnowsze aktualizacje i już kilka dni temu wystukał na klawiaturze kultowe „Here we go!”. Od tego – jak powszechnie wiadomo – nie ma odwrotu.
To, że Torres jest bliski przenosin do Barcelony, potwierdził zresztą Pep Guardiola. W trakcie ostatniej konferencji prasowej Katalończyk zaznaczył, że cieszy się z tego powodu, ponieważ pragnie, by piłkarze byli szczęśliwi.
Barca zapłaci za 21-latka 55 milionów euro. Piłkarz podpisze pięcioletni kontrakt. Manchester City opuści po upływie zaledwie półtora roku, na przestrzeni którego rozegrał dla klubu 43 mecze, w których zdobył 16 bramek i zaliczył 4 asysty.
Ferran Torres trafił na Etihad Stadium jako skrzydłowy, lecz na początku trwającego sezonu Pep Guardiola wystawiał go w roli środkowego napastnika. Do momentu doznania urazu Hiszpan spisywał się dobrze. Oczekuje się, iż Xavi także postrzega nowego zawodnika Barcelony jako dziewiątkę. W końcu to na tej pozycji drużyna ma prawdopodobnie największe braki.
sar, PiłkaNożna.pl