Wpadka Realu Madryt w Pampelunie
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Real Madryt potknął się na boisku jednego z najsłabszych zespołów w La Lidze. Królewscy zremisowali z Osasuną Pampeluna (0:0) i stracili ważne punkty w kontekście walki o mistrzostwo kraju.
Królewscy stracili punkty na boisku outsidera (fot. Reuters)
Królewscy byli zdecydowanym faworytem sobotniego starcie w Pampelunie. Po tym jak odwołano mecz liderującego w tabeli Atletico, drużyna Zinedine’a Zidane’a stanęła przed szansą, by dogonić lokalnego rywala i awansować na pierwsze miejsce.
Żeby jednak tak się stało, Real musiał ograć Osasunę. Wydawało się, że nie będzie mieć większych problemów, by tego dokonać, ponieważ ich rywal znajdował się w strefie spadkowej i wyprzedzał jedynie Hueskę.
Jak się jednak okazało, Los Blancos nie potrafili zdominować niżej notowanego przeciwnika, a na pierwszą połowę w ich wykonaniu najlepiej spuścić kurtynę milczenie. Real nie oddał w niej ani jednego celnego strzału na bramkę i miał problem z zawiązaniem dobrej akcji ofensywnej.
Po zmianie stron nie można było dostrzec, by w grze gości cokolwiek się zmieniło. Co prawda nadal dominowali oni na boisku i wymieniali kolejne podania na połowie rywala, ale kompletnie nic z tego nie wynikało.
Zidane próbował reagować i w miejsce Hazarda, Modricia oraz Asensio wprowadził do gry Mariano, Isco i Valverde, ale nie wpłynęło to znacząco na jakościowy skok gry Realu.
Bramek w Pampelunie ostatecznie nie zobaczyliśmy i mecz zakończył się remisem. Taki wynik to dla Realu poważny cios i strata ważnych punktów w wyścigu mistrzowskim.
gar, PiłkaNożna.pl
