Trudny początek Griezmanna w Atletico
Antoine Griezmann nieco ponad dwa tygodnie temu powrócił do Atletico i ponownie reprezentuje barwy Rojiblancos. Początek swojej wtórnej przygody z madryckim klubem ma jednak bardzo bezbarwny, na domiar złego kibice Atletico wygwizdali francuskiego piłkarza.
Antoine Griezmann w ostatnim momencie letniego okna transferowego dość nieoczekiwanie powrócił do Altetico. Francuz był jednym z elementów transferowego domina, w którym uczestniczył również Luuk de Jong oraz Saúl Ñíguez. W końcowych minutach udało się dopiąć papierologię i tym samym zawodnik powrócił do klubu, dla którego od 2014 do 2019 roku rozegrał 180 meczów i strzelił 94 gole. Początek jego powrotu do stołecznego zespołu budzi jednak duży niepokój.
30-latek już w pierwszym meczu ligowym po swoim przyjściu znalazł się w meczowej jedenastce i zaprezentował się źle, zgarniając bardzo słabe noty za swój występ. Pokazał swoją wersję siebie z FC Barcelony, był mało widoczny na boisku i nie stwarzał zagrożenia pod bramką rywala. Griezmann pojawił się również w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Porto. Zagrał pół godziny zmieniając Joao Felixa i również nic nie wniósł do gry stołecznej drużyny, nie oddając przy tym choćby jednego uderzenia na bramkę portugalskiego zespołu.
To jednak nie koniec problemów francuskiego zawodnika. W środowym meczu, kiedy wychodził z ławki rezerwowych na boisko został bardzo cierpko powitany przez lokalnych kibiców, którzy wygwizdali go z trybun Wanda Matropolitano. Fani Rojiblancos mimo upływu dwóch lat wciąż mają mu za złe odejście do FC Barcelony i nieprędko zapomną ten transfer, uważany do tej pory za zdradę klubu. Tuż po jego odejściu do Katalonii zniszczyli jego tablicę pamiątkową usytuowaną tuż u podnóży stadionu Atletico.
– Antoine stoi przed trudnym zadaniem. Kibice wciąż żyją przeszłością i robią z tego zbyt dużą aferę. Mam nadzieję, że Griezmann z dnia na dzień będzie prezentował się coraz lepiej i dobrą grą odpowie na krytykę, która go spotkała – powiedział Diego Simeone, który twardo stoi w obronie swojego zawodnika.
młan, PiłkaNożna.pl