Szczęśliwa wygrana Sevilli
Getafe okazało się minimalnie słabsze od Sevilli.
Lopetegui poprawił swoje statystyki w starciach z Getafe.
Sevilla miała prawo jechać na przedmieścia Madrytu ze sporą pewnością siebie. W ostatnich konfrontacjach górą byli Los Nervionenses. Dobrymi statystykami w starciach z Getafe mógł się pochwalić również trener Sevilli –
Julen Lopetegui.
Statystyki jednak nie grają. Pierwsza połowa była nieciekawa. Najbliżej przełamania oporu miejscowych był Jules Kounde, jednak nie zdołał sięgnąć piłki zagrywanej pomiędzy Davida Sorię i linię defensywną. W drugiej połowie Sevilla, a konkretnie Youssef En-Nesyri, umieściła piłkę w siatce gospodarzy. Marokańczyk przelobował Sorię, który potknął się przy próbie interwencji. Sędziowie uznali, że napastnik Sevilli był na spalonym przed pokonanie golkipera Getafe. Dopiero w 93 minucie szczęście uśmiechnęło się do gości z Andaluzji. Rafa Mir trafił w słupek, a skuteczną dobitkę zaliczył Erik Lamela. To był gol na wagę pełnej puli.
Getafe nie zapunktowało, choć remisowało do drugiej minuty doliczonego czasu gry. W składzie ekipy Michela zabrakło Marca Cucurelli, który za 18 milionów euro ma przenieść się do Brighton & Hove Albion.
sul, PilkaNozna.pl