Szalony mecz w Sassuolo, gol Linettego
Jedyny zaplanowany na piątek mecz włoskie Serie A zakończył się podziałem punktów. Sassuolo zremisowało z Torino (3:3), a jednym z bohaterów zawodów był Karol Linetty, który zdobył swoją premierową bramkę dla popularnych Byków.
Karol Linetty strzelił pierwszego gola dla Torino (fot. Piotr Kucza / 400mm.pl)
Podczas zgrupowania reprezentacji Polski Karol Linetty udowodnił, że wcześniejsze pomijanie go ustalaniu składu było błędem. Pomocnik zyskał drugi oddech i jak się okazało, zrzucenie potężnego kamienia z serca pomogło mu w grze z jeszcze większym entuzjazmem w klubie.
W piątkowy wieczór 25-latek wyszedł w podstawowym składzie Torino na mecz z Sassuolo i od początku był jednym z aktywniejszych na boisku. Potwierdzeniem dobrej gry Polaka było to, co wydarzyło się w 33. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Mergima Vojvody znalazł się od przed bramką i z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki.
Nawet uważny widz mógł tego w pierwszej chwili nie zobaczyć, ponieważ boisku było spowite gęstą mgłą. Powtórki nie zostawiły już jednak wątpliwości, że to właśnie reprezentant Polski zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Torino.
Po zmianie stron gospodarze zdołali odpowiedzieć golem Filipa Djuricicia, jednak ich radość nie trwała zbyt długo.
Wystarczyło bowiem zaledwie sześć minut, by Torino odpowiedziało z całą mocą. Dwa trafienia w odstępie zaledwie kilku minut chwil dołożył Andrea Belotti i wydawało się, że goście nie wypuszczą już rywala ze swoich szponów.
Błąd! Sassuolo nie złożyło bowiem broni i nie tylko zdobyło bramki kontaktowej, ale zdołało także doprowadzić do remisu. Potrzebna była do tego minuta, podczas której do siatki trafili kolejno Vlad Chiriches oraz Francesco Caputo.
Wynik zmianie już finalnie zmianie nie uległ i mecz zakończył się remisem.
gar, PiłkaNożna.pl
