Przejdź do treści
Szalony mecz w Mediolanie na remis

Ligi w Europie Serie A

Szalony mecz w Mediolanie na remis

Szlagier kolejki na włoskich boiskach nie zawiódł. Piłkarze Milanu i Romy stworzyli znakomite widowisko, które zakończyło się remisem (3:3).


Ibrahimović strzelił dwa gole, ale Milan wywalczył tylko jeden punkt (fot. Reuters)


Rossonerich już w trakcie końcówki poprzedniego sezonu spisywali się bardzo dobrze, a po starcie nowej kampanii ich jakość jeszcze wzrosła. Milan kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i nie mogło dziwić, że przed spotkaniem z Romą to właśnie w gospodarzach upatrywano faworytów do tego, by zgarnąć pełną pulę.

Przedmeczowych oceny nie zmienił nawet fakt, że w poniedziałkowym meczu nie nie mógł zagrać Gianluigi Donnarumma, który zaraził się koronawirusem.


Początek spotkania w wykonaniu Milanu był piorunujący. Już bowiem w trzeciej minucie Rafael Leao obsłużył znakomitym podaniem Zlatana Ibrahimovicia, a ten na doskoku skontrował piłkę i posłał ją do siatki.

Goście nie złożyli broni i jeszcze przed upływem kwadransa zdołali odpowiedzieć. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i błędzie rezerwowego bramkarza Milanu, który minął się z piłką, gola na 1:1 zdobył niezawodny Edin Dzeko.

Na San Siro działo się dużo, jednak na kolejne trafienie trzeba było czekać do drugiej połowy. Tuż po jej rozpoczęciu Leao wyłożył piłkę jak na tacy do nabiegającego Alexisa Saelemaekersa, a ten dopełnił formalności mocnym strzałem.




Roma była w stanie dogonić Milan w pierwszej połowie i dokładnie tego samego dokonała w drugiej. W 70. minucie Ismael Bennacer sfaulował przeciwnika w polu karnym i sędzia wskazał na „wapno”. Do jedenastki podszedł Jordan Veretout i cała zabawa w Mediolanie zaczęła się od nowa.

Rossonerich mieli jednak w swoich szeregach Zlatana Ibrahimovicia, który raz jeszcze stanął na wysokości zadania. Kilka minut po karnym dla Romy, arbiter podyktował również jedenastkę dla Milanu, a tą na gola zamienił właśnie doświadczony Szwed.

Jak się okazało, to wciąż nie był koniec emocji na San Siro. Roma walczyła i po raz trzeci był w stanie dojść uciekającego rywala. Marash Kumbulla po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zamknął wszystko na dalszym słupku i ponownie mieliśmy remis.

Jeśli chodzi o zwroty akcji w Mediolanie, to kolejnych już nie oglądaliśmy. Mecz zakończył się finalnie remisem, który pozwolił gospodarzom umocnić się na pozycji lidera.



gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024