Starcie polskich bramkarzy na remis.
Podziałem punktów zakończył się pierwszy poniedziałkowy mecz ligi włoskiej. Bologna zremisowała przed własną publicznością z Fiorentiną (1:1). Gospodarze zdołali dogonić rywala rzutem na taśmę, zdobywając gola w doliczonym czasie gry.
Drągowski dał się zaskoczyć w końcówce mecz (fot. Reuters)
Starcie na Stadio Renato Dall’Ara było zapowiadane jak mecz, w którym znaczącą rolę odegrają polscy bramkarze – Bartłomiej Drągowski po stronie Fiorentiny i Łukasz Skorupski z Bolonii.
Więcej szans na zwycięstwo dawano przed pierwszym gwizdkiem gospodarzom, którzy w czterech ostatnich kolejkach trzy razy odprawiali z kwitkiem rywali. Jeśli zaś chodzi o Fiorentinę, to ta właściwie od początku listopada zawodziła na całej linii, a słaba forma odbiła się na jej pozycji w tabeli.
Na pierwszego gola w to wczesne poniedziałkowe popołudnie kibice musieli czekać przez niespełna pół godziny. W 27. minucie do piłki odbitej przez obrońcę dopadł Marco Benassi, który nie zastanawiając się zbyt długo uderzył bez przyjęcia. Skorupski rzucił się w dobrym kierunku, ale przy tak znakomitym strzale nie był w stanie uchronić swojej drużyny przed stratą gola.
Po strzeleniu gola Fiorentina nie był w stanie pójść za ciosem, a przewagą na rywalem zyskała Bologna. Bardzo dobrze spisywał się jednak Drągowski, który w kilku sytuacja ratował skórę swoim kolegom.
Swoimi umiejętnościami miał okazję wykazać się również Łukasz Skorupski, który uchronił gospodarzy przed stratą drugiego gola po tym jak znalazł się w sytuacji sam na sam z Federico Chiesą.
Końcówka spotkania należała go miejscowych, którzy rzucili wszystko na jedną kartę i raz za razem zapędzali się w okolice pola karnego Violi. Ta broniła się niemal całym zespołem, ale ostatecznie nie zdołał utrzymać korzystnego wyniku. W doliczonym czasie gry rzut wolny z ostrego kąta na gola zamienił Riccardo Orsolini, który zaskoczył polskiego bramkarza.
Mecz zakończył się finalnie remisem, polscy golkiperzy wpuścili po jednej bramce, a Fiorentina pozostaje bez zwycięstwa w Serie A od 30 października.
gar, PiłkaNożna.pl