Smuda: Zabrakło agresywności po przerwie
Podopieczni trenera Franciszka Smudy nie zdołali dowieźć prowadzenia do końca pojedynku, remisując z Cracovią w Wielkich Derbach Krakowa 1:1 i wywożąc ze stadionu przy ulicy Kałuży jeden punkt.
Za szkoleniowcem ekipy z ulicy Reymonta 22 debiut na ławce trenerskiej podczas krakowskiego piłkarskiego święta. „Pierwsze derby Krakowa za mną. Uważam, że wynik jest sprawiedliwy, chociaż mogliśmy to spotkanie rozstrzygnąć w pierwszej połowie, bo była ona w naszym wykonaniu udana” – zaczął opiekun Wiślaków. „Niepotrzebnie oddaliśmy zbyt dużo pola Cracovii i przeciwnik poczuł, iż może strzelić bramkę. W drugiej części meczu gospodarze grali bardziej agresywnie i dało to im przewagę” – tłumaczył.
Trener Franciszek Smuda wyjawił, iż druga odsłona meczu w wykonaniu Białej Gwiazdy nie spełniła jego oczekiwań. „To drugi mecz, kiedy wychodzimy na boisko bardzo zmotywowani, a nasza gra nie jest taka, jak sobie wyobrażałem. Każdy z nas czuł się mocny, ale brakowało nam agresywności po przerwie” – zaznaczył. „Widać było w pierwszej połowie, że chcieliśmy zdobyć kolejną bramkę, wyjść na prowadzenie. Niestety, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” – zakończył szkoleniowiec krakowskiej Wisły.
źródło: Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
fot. Łukasz Skwiot