Przejdź do treści
Smuda bardzo ostro o Leśnodorskim. „Co on pajacuje, dobry Boże”

Polska Ekstraklasa

Smuda bardzo ostro o Leśnodorskim. „Co on pajacuje, dobry Boże”

Franciszek Smuda bardzo szybko odniósł się do słów Bogusław Leśnodorskiego. Prezes Legii Warszawa podczas wizyty w programie „Magazyn Ekstraklasy” w sport.pl powiedział, że tacy trenerzy jak „Franz” nie powinni już funkcjonować we współczesnym futbolu.

Franciszek Smuda nie zostawił na Leśnodorskim suchej nitki

„Legia faworytem, ale Lech nie podda się bez walki” – KLIKNIJ!

– Nie mając nigdy okazji poznać pana Smudy, jestem bardzo krytyczny wobec niego i nie wiem, jak to możliwe, by ten typ trenera jeszcze funkcjonował w takim zespole (…) – powiedział Leśnodorski. – Takiego trenera absolutnie bym nie zatrudnił, formuła, jaką proponuje, wyczerpała się w latach 90′. Nie wierzę, by oryginalną metodą motywowania można było daleko zajechać – dodał.

Na ripostę szkoleniowca Wisły Kraków nie trzeba było długo czekać. W rozmowie z Ofensywnymi dla „Przeglądu Sportowego” nie zostawił on na sterniku Legii suchej nitki. – Nie znam tego człowieka, jakiś nowicjusz chyba. Co on pajacuje, dobry Boże. Jak grałem w Lidze Mistrzów, to on pod szafę z nocnikiem wjeżdżał – powiedział.

–  Ale życzę mu, żeby Legia awansowała do Ligi Mistrzów, bo to polski klub. Po co mu te uszczypliwości? Smuda ma skórę grubą jak aligator i takie ukłucia komara go nie ruszają. Leśniodroski, czy jak mu tam, facet piłkę zobaczył pół roku temu i udaje nie wiadomo kogo – zakończył „Franz”.

GG, PilkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024