Sensacja w Bergamo. Świetny mecz Recy
Do ogromnej niespodzianki doszło w poniedziałkowy wieczór w Bergamo. Walcząca o czołowe miejsce w Serie A Atalanta doznała sensacyjnej porażki z ostatnim w tabeli SPAL (1:2). Jednym z bohaterów spotkania był reprezentant Polski, Arkadiusz Reca, który zapisał na swoim koncie asystę.
Arkadiusz Reca zapisał na swoim koncie asystę podczas meczu z Atalantą (fot. Reuters)
Po tym jak swoje mecze podczas tej kolejki wygrali piłkarze Lazio, Juventusu i Romy, a jeden punkcik wywalczył Inter, zawodnicy Atalanty wiedzieli, że muszą w poniedziałek pokonać SPAL, jeśli nie chcą stracić dystansu do ścisłej czołówki, a przy okazji wrócić na czwarte – premiowane grą w Lidze Mistrzów – miejsce.
Gospodarze byli zdecydowanymi faworytami spotkania, jednak przyjezdni wcale nie zamierzali tanio sprzedawać skóry w starciu z jednym z ligowych potentatów.
Jak się jednak okazało, ich blok defensywny wytrzymał jedynie szesnaście minut, a skruszył go Josip Ilicić, którego trafienie może śmiało kandydować do miana gola sezonu. Lider Atalanty wykorzystał dobre podanie od Duvana Zapaty ze skrzydła, uciekł spod krycia obrońcom i sprytnym strzałem piętą zaskoczył bramkarza.
Miejscowi kibice liczyli na to, że ich pupile pójdą za ciosem, ale jak się okazało, po zmianie stron przeżyli oni dość duży szok. W szatni SPAL musiało w przerwie dojść do poważnej rozmowy, ponieważ goście ruszyli do bardziej śmiałych ataków i nie tylko zdołali odrobić straty, ale także wyszli na prowadzenie.
W 54. minucie lewym skrzydłem popędził Arkadiusz Reca, który okazał się szybszy od obrońcy, wpadł w pole karne i wystawił piłkę jak na tacy do nadbiegającego kolegi. Andrea Petagna okazji nie zmarnował i skierował futbolówkę do siatki. Zanim Atalanta otrząsnęła się po stracie pierwszego gola, a już SPAL było na czele rywalizacji. Cztery minuty później do bramkę na 2:1 zdobył Mattia Valoti i w Bergamo zapachniało niespodzianką.
Warto dodać, że asysta reprezentanta Polski była jego pierwszą podczas występów na boiskach Serie A. Jest to o tyle ważne, że sztuki tej dokonał podczas starcia z bardzo poważnym rywalem. Wspomniany Reca przebywał na boisku do 84. minuty i trzeba bez ogródek stwierdzić, że rozegrał naprawdę świetne zawody.
Wynik – mimo ataków gospodarzy – już się nie zmienił i ostatni zespół w lidze włoskiej sensacyjnie wywiózł z Bergamo komplet punktów i zrobił krok na drodze do utrzymanie się w Serie A.
Od początku do końca na boisku przebywał Thiago Cionek.
gar, PiłkaNożna.pl