Real zwycięża i jest wiceliderem

Królewscy, opromienieni trzema kolejnymi wygranymi z wymagającymi przeciwnikami (Sevillą, Atletico Madryt i Athletikiem Bilbao), do niedzielnego meczu rozgrywanego na Estadio Municipal de Ipurua przystępowali w roli zdecydowanych faworytów.

Jak na faworytów przystało, goście z Madrytu zaczęli spotkanie od mocnego uderzenia. Drużyna trenera Zinedine’a Zidane’a potrzebowała tylko sześciu minut, aby wyjść na prowadzenie. Dobre podanie od Rodrygo wykorzystał Karim Benzema. Minęło ledwie siedem minut, a Real świętował kolejnego gola. Tym razem Benzema z egzekutora zmienił się w asystenta, a po jego zagraniu na listę strzelców wpisał się Luka Modrić.

Gospodarze zdołali jednak jeszcze przed przerwą zdobyć kontaktową bramkę. W 28. minucie Thibaut Courtois musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniu Kike. Doświadczony napastnik popisał się znakomitym strzałem sprzed pola karnego. Podawał Portugalczyk Kevin Rodrigues.

Podczas drugiej połowy Real miał przewagę, choć nie przygniatającą. Zespół prowadzony przez Zidane’a ustrzegł się błędów w defensywie i nie pozwolił gospodarzom na doprowadzenie do remisu. W końcówce goście przypieczętowali wygraną: w drugiej minucie doliczonego czasu gry po podaniu Benzemy piłkę do bramki skierował Lucas Vazquez.

Zwycięstwo pozwoliło madryckiej drużynie doskoczyć do prowadzącego w tabeli Atletico. Aktualnie Real jest wiceliderem, mając w dorobku tyle samo punktów, co Los Colchoneros. Trzeba jednak podkreślić, że zespół trenera Diego Simeone rozegrał aż o dwa spotkania mniej.

kwit, PiłkaNożna.pl