Lech Poznań pokonał 2:0 Górnika Zabrze po dwóch golach autorstwa Joao Amarala i awansował do półfinału Pucharu Polski.
Lech w dalszym ciągu pozostaje w grze o podwójną koronę. W przeszłości Kolejorz tylko raz triumfował jednocześnie w krajowych rozgrywkach ligowych i pucharowych. Konkretnie miało to miejsce w sezonie 1983/84. Blisko cztery dekady później jest szansa na powtórzenie tego wyczynu.
W sobotę podopieczni Macieja Skorży zdeklasowali 3:0 liderującą wówczas Pogoń Szczecin na jej własnym terenie i tym samym powrócili na pierwsze miejsce w tabeli PKO Bank Polski Ekstraklasy. W środę zaś poznaniacy poszli za ciosem i awansowali do półfinału Pucharu Polski kosztem Górnika.
Z pewnością nie byłoby rzeczonego awansu, gdyby nie postać Joao Amarala, który w Zabrzu dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Portugalczyk najpierw w 31. minucie uderzył nie do obrony z pola karnego, a następnie w 58. minucie bezproblemowo trafił z bliskiej odległości.
Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, lecz strzegący dostępu do zabrzańskiej bramki Grzegorz Sandomierski kilkukrotnie uratował swoich kolegów z drużyny przed stratą kolejnych goli, jednak ostatecznie nie uchroniło ich to przed odpadnięciem z pucharu na etapie 1/4 finału.
Ogólnie, biorąc pod uwagę całościowy przebieg boiskowych wydarzeń, Lech bardziej zasłużył na wygraną. Górnik miał tylko epizodyczne przebłyski, a poznaniacy funkcjonowali sprawnie niczym dobrze naoliwiona maszyna, do czego zdążyli nas już w tym sezonie przyzwyczaić.
W półfinale Kolejorz może zmierzyć się z wcześniej zakwalifikowanymi Olimpią Grudziądz, Rakowem Częstochowa lub zwycięzcą meczu Legia – Górnik Łęczna.
jbro, PilkaNozna.pl