Szybko, łatwo i przyjemnie. Właśnie w taki sposób Atletico Madryt ograło walczący o utrzymanie Eibar. Dzięki temu podopieczni Diego Simeone umocnili się na pozycji lidera hiszpańskiej La Liga.
Marcos Llorente dopisał do swojego dorobku bramkowego kolejne dwa gole. (fot. Reuters)
Przez całą dzisiejszą niedzielę w Madrycie panuje ciepła i słoneczna pogoda. Nic zatem dziwnego, że gracze Atletico postanowili wykorzystać korzystną aurę i urządzić sobie spacer. Spacer, który miał charakter piłkarski, a nie rekreacyjny, bo przecież odbył się na boisku stołecznego Estadio Wanda Metropolitano.
Podopieczni Diego Simeone nie musieli bowiem zadać sobie przesadnego trudu i wysiłku, by odnieść wysokie zwycięstwo. „Los Rojiblancos” zamienili na pięć goli wszystkie stuprocentowe okazje podbramkowe. Dublet trafień zanotował Angel Correa i Marcos Llorente, a do tego jedną bramkę dołożył Yannick Carrasco.
Jednocześnie w ogóle nie dopuszczali oni do głosu graczy Eibaru. Najlepiej świadczą o tym liczby. Jose Luis Mendilibar i spółka na przestrzeni dziewięćdziesięciu minut nie oddali jakiegokolwiek strzału na bramkę strzeżoną przez Jana Oblaka. W ofensywnie nie istnieli, w defensywie zresztą również.
Zwycięstwo oznacza tylko jedno. W mistrzowskim wyścigu Atletico umocniło się na pozycji lidera. Drużyna ze stolicy Hiszpanii powiększyła punktową przewagę nad drugim Realem Madryt i trzecią FC Barceloną do kolejno czterech i pięciu punktów. Eibar natomiast jest coraz bliżej degradacji. Na siedem kolejek przed końcem sezonu ekipa z Kraju Basków zamyka tabelę hiszpańskiej ekstraklasy.
jbro, PilkaNozna.pl
