Nowa finansowa rzeczywistość na Camp Nou
Problemów finansowych FC Barcelony ciąg dalszy. Hiszpańskie media donoszą, że klub negocjuje obecnie ze swoimi piłkarzami obniżenie ich pensji.
Powrót Messiego i cięcia pensji? Nowa rzeczywistość na Camp Nou (fot. Reuters)
Jeśli chodzi o kwestie stabilności finansowej, to kataloński gigant stoi na bardzo niepewnych nogach. Na taką, a nie inną sytuację klubu wpłynęła głównie pandemia, ale to nie wszystko. Problematyczna stała się również kwestia zatrzymania na Camp Nou Leo Messiego.
Umowa Argentyńczyka wygasła wraz z końcem czerwca, jednak spekuluje się, że ten już niedługo złoży swój podpis pod nowym porozumieniem. Messi miał się zdaniem lokalnych mediów zgodzić na obniżenie swojej pensji o połowę, ale i tak jego zatrzymanie będzie dla klubu niezwykle poważnym wydatkiem.
„El Periodico” podaje, że zaniepokojeni takim obrotem sprawa są piłkarze, którzy wciąż mają ważne umowy z Barceloną, a którzy nie chcą się zgodzić na definitywne obniżenie swoich pensji, wyłącznie po to, by klub mógł ponownie zakontraktować Leo Messiego.
W klubie wpadli więc na inny pomysł i zaproponował zawodnikom wypłacenia 60 procent pensji, a brakujące 40 procent zostałoby spłacone w momencie przedłużenia przez nich umów na kolejne lata. Mowa tu głównie o takich graczach jak Gerard Pique, Sergio Busquets, Sergi Roberto i Jordi Alba.
Wspomniane źródło uważa, że w chwili obecnej trudno będzie zainteresowanym stronom osiągnąć lepsze porozumienie. W grę mogą wchodzić jeszcze transfery zawodników, których umowy zbliżają się do końca, jednak wszystko wskazuje na to, że oferta czasowego obniżenia pensji po prostu zostanie zaakceptowana.
Z finansowego raportu firmy Deloitte wynika, że FC Barcelona jest jednym z klubów, które najmocniej ucierpiały na pandemicznej przerwie i niemożności zapełnienia swojego stadionu kibicami.
gar, PiłkaNożna.pl