Niepewna pozycja Milika w Napoli
Arkadiusz Milik wszedł z ławki podczas ligowego meczu z Atalantą Bergamo i zapewnił swojemu Napoli wyjazdowe zwycięstwo. Pozycja polskiego napastnika w klubie z Kampanii nie jest jednak do pozazdroszczenia i jak donoszą lokalne media, scenariusz zgodnie, z którym opuszcza on Neapol jest coraz bardziej możliwy.
Arkadiusz Milik musi zacząć pracować na swoją pozycję w Napoli (fot. Reuters)
Przypomnijmy, że Milik stracił niemal cały ubiegły sezon z powodu poważnych kontuzji. Urodzony w Tychach snajper dwukrotnie zrywał więzadła krzyżowe i było wiadomo, że powrót po tak ciężkich urazach nie będzie łatwy. Od początku trwającej kampanii Milik otrzymywał jednak swoje szanse u Carlo Ancelottiego i chociaż prezentował się dobrze, to brakowało mu tego co jest najważniejsze, a więc goli.
Kolejne występy, w których Polakowi nie udawało się trafiać do siatki rywali sprawiły, że spędzał on na boisku coraz mniej czasu, a dużo częściej grali jego rywale w walce o pierwszy skład, a więc Dries Mertens oraz Lorenzo Insignie, których pozycja w klubie wydaje się być niepodważalna.
Co więcej, we włoskich mediach zaczęły pojawiać się informacje na temat chęci wykupienia przez Napoli Edinsona Cavaniego z Paris Saint-Germain, co byłoby z kolei jasnym sygnałem, że któryś z napastników znajdujących się obecnie w kadrze pierwszej drużyny musiałby odejść.
„Napoli Magazine” donosi, że tym kimś miałby zostać właśnie Milik, a najpoważniejsze zainteresowanie reprezentantem Polski przejawia aktualnie Olympique Marsylia, z którym łączono go już w przeszłości.
W trakcie obecnego sezonu 24-latek wystąpił na wszystkich frontach w piętnastu meczach dla Napoli, w których udało mu się strzelić pięć goli i zapisać na swoim koncie jedną asystę. Czy trafienie w spotkaniu z Atalantą będzie zwiastunem lepszych czasów naszego napastnika na San Paolo?
Warto również przypomnieć w tym miejscu, że coraz większe problemy w Neapolu ma Piotr Zieliński, który również spisuje się dużo poniżej oczekiwań. Tego samego nie można z kolei powiedzieć o Fabianie Ruizie, który notuje kolejne dobre występy i w hierarchii Ancelottiego zdaje się wyprzedzać polskiego pomocnika.
Grzegorz Garbacik