NIE MATURA, LECZ CHĘĆ SZCZERA…
…zrobi z ciebie dobrego trenera. Jest wiele powodów, dla których byli lub wciąż czynni piłkarze chcą zdobyć dodatkowe kompetencje. We wszystkich przypadkach, jak sami przyznają, wychodzi im to tylko na dobre.
Przemysław Iwańczyk
Zebranie wszystkich historii uczestników kolejnego kursu trenerskiego UEFA B+A w Szkole Trenerów imienia Kazimierza Górskiego w Białej Podlaskiej pozwoliłoby na napisanie całkiem opasłego tomu piłkarskich wspomnień nie tylko z poziomu ligowego, ale także reprezentacyjnego. Sam Adrian Mierzejewski mógłby długo opowiadać o debiucie w reprezentacji u Franciszka Smudy, udziale w Euro 2012 rozgrywanym w Polsce, nieudanej próbie awansu na mundial w Brazylii, co dało w sumie 41 występów w biało-czerwonych barwach. Gdyby zagłębić się w jego nieoczywistą klubową ścieżkę, wiodącą przez Polskę, Turcję, Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Australię i Chiny, można by stworzyć case study piłkarza, który nie tylko chce kopać piłkę i dzięki temu zarabiać, ale również poznawać inne kultury, budować biznesy, tworzyć sieć kontaktów, która zaprocentuje w przyszłości. Zresztą podobnym typem kariery, choć bez dorobku reprezentacyjnego, może pochwalić się inny olsztynianin z urodzenia Łukasz Gikiewicz, który w niespełna dwie dekady zwiedził 25 (!) klubów na kilku kontynentach. Nieprzypadkowo więc obaj siedzą przy jednym stole na kolejnych zjazdach w Białej Podlaskiej i właściwie sami mogliby wcielić się w rolę wykładowców, bo tyle i tak ciekawie opowiadają.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024