Nafciarze wracają po miesięcznej przerwie
Dokładnie miesiąc temu piłkarze Wisły Płock rozegrali ostatnie ligowe spotkanie. Kiedy wydawało się, że Nafciarze wchodzą na właściwe tory, z rytmu wybił ich koronawirus. Jak drużyna Radosława Sobolewskiego poradzi sobie dzisiaj po tak długiej przerwie?
Przypadki Pogoni Szczecin czy Lechii Gdańsk pokazały, że koronawirusowa przerwa… pomaga drużynom w PKO BP Ekstraklasie. Obie ekipy po przymusowej pauzie wróciły w lepszej formie i dzisiaj są w pierwszej piątce ligowej stawki.
Jaką drogą pójdzie Wisła Płock? Ekipa Radosława Sobolewskiego przed przymusową przerwą ugrała cztery punkty z trudnymi rywalami – Piastem w Gliwicach oraz u siebie ze Śląskiem. Wydawało się, że mogą to być pozytywne kopniaki, po których drużyna pójdzie w górę.
Na pierwszy ogień Wisła będzie rywalizować z Jagiellonią w Białymstoku. Teren trudny dla każdego rywala w Polsce, ale w ostatnich tygodniach Pszczółki są wyraźnie pod kreską. Drużyna Bogdana Zająca była, a może wciąż jest, na równi pochyłej. Najpierw porażka 0:1 we Wrocławiu po dosyć wyrównanym meczu, później bolesna klęska w Szczecinie, a ostatnio dotkliwa porażka z Cracovią. Bilans trzech spotkań w golach: 1:7.
Czy to oznacza, że dzisiaj możemy się spodziewać marnego widowiska? Z jednej strony drużyna, która nie grała miesiąc w piłkę, z drugiej ekipa, która wyraźnie dołuje, więc perspektywy nie są zbyt ciekawe. A może właśnie obie ekipy pójdą na przekór i zagrają na miarę oczekiwań? Jaga przecież w końcu musi zacząć wygrywać, a Wisła po odpoczynku może wróci na większej świeżości?
Początek spotkania o 20:30.
pgol, PilkaNozna.pl