Mistrz Anglii wciąż nieznany
Mistrz Anglii zostanie wyłoniony w ostatniej kolejce sezonu. Liverpool pokonał Southampton i zmniejszył stratę do Manchesteru City do jednego punktu.
Klopp i jego piłkarze wciąż mają szansę na mistrzostwo. (fot. Reuters)
Pasjonująca rywalizacja mogła rozstrzygnąć się już dzisiaj. Jeśli na St. Mary’s Stadium The Reds ponieśliby porażkę, korona trafiłaby na głowy piłkarzy The Citizens. Przez chwilę był to nawet całkiem realny scenariusz.
Goście wybiegli na murawę w rezerwowym składzie. Bez Trenta Alexandra-Arnolda, Virgila van Dijka, Andy’ego Robertsona, Thiago, Fabinho, Jordana Hendersona, Sadio Mane, Mohameda Salaha i Luisa Diaza. Jedni dostali wolne, drudzy leczą urazy, trzeci zasiedli na ławce rezerwowych.
Gdyby tego było mało, w 13. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Po ostrym odbiorze piłki w wykonaniu Lyanco (zastąpił Jana Bednarka, który cały mecz spędził na ławce rezerwowych) Nathan Redmond popędził w kierunku bramki rywala i trafił do siatki po strzale ze skraju pola karnego i rykoszecie od nogi Jamesa Milnera.
Święci są jednak „mistrzami” w marnotrawieniu przewag. Dziś znów to zrobili. W 27. minucie wyrównał Takumi Minamino, który uderzył mocno, wysoko, przy bliższym słupku. W 67. minucie Joel Matip wykorzystał natomiast dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzelił gola głową.
Liverpool wygrał i ma tylko punkt straty do Manchesteru City. W ostatniej, niedzielnej kolejce Premier League The Citizens podejmą Aston Villę, a The Reds – Wolverhampton. Kwestia mistrzostwa Anglii rozstrzygnie się w finalnym dniu zmagań.
sar, PiłkaNożna.pl