Mecz pułapka Realu Madryt
O godzinie 21:00 Real Madryt zmierzy się z Cadizem. Leszek Orłowski wprowadza w klimat meczu, który nie musi być dla Królewskich spacerkiem.
Carlo Ancelotti nie powinien lekceważyć Cadizu. (fot. Reuters)
Po serii zwycięstw z groźnymi przeciwnikami w La Liga: Sevillą, Athletikiem, Sociedad i Atletico, lider tabeli, Real Madryt, mierzy się dziś ze znajdującym się w strefie spadkowej Cadizem. Ten z pozoru łatwy mecz może okazać się trudniejszy niż się wydaje, gdyż trener gości Alvaro Cervera powiada otwarcie: – Wiem, jak będzie wyglądało to spotkanie: oni będą atakować a my czekać na ich błąd i kontrować.
Real dawno nie mierzył się z przeciwnikiem wybierającym taką strategię. Ponadto Cadiz rok temu na Estadio Alfredo di Stefano z powodzeniem zastosował swój rygiel wygrywając 1:0. Gola strzelił Honduranin Choco Lozano, który ma w dorobku także trafienie na Santiago Bernabeu, w Copa del Rey dla Girony w 2019 roku.
Cadiz przed tygodniem tylko zremisował z Granadą. Po serii kiepskich spotkań zaprezentował się jednak znakomicie. Real natomiast wciąż czuje na plecach oddech Sevilli i nie może sobie pozwolić na stratę punktów z outsiderem. W zespole Los Blancos zabraknie, z powodu koronawirusa i kontuzji wielu zawodników. Nie zagrają: Asensio, Rodrygo, Bale, Isco, Mariano, Modrić, Marcelo, Carvajal oraz Łunin. Wobec tych absencji kolejną szansę występu w jedenastce dostanie Eden Hazard. To dla niego być może ostatnia okazja do pokazania, że wciąż można jeszcze wiązać z nim w Madrycie jakiekolwiek nadzieje. Francuska prasa pisze, że w styczniu o zawodnika będzie się starało Lille.
Transmisja meczu w Canal+Sport o 20.55.
Leszek Orłowski „Piłka Nożna”