Leo Messi robi grunt pod przeprowadzkę
Czyżby Leo Messi przygotowywał powoli grunt pod życie po odejściu z Barcelony? Coraz więcej na to wskazuje. Jak bowiem wynika z najświeższych doniesień, słynny Argentyńczyk wydał krocie na nowy apartament w Miami.
Gotowy na przeprowadzkę? (fot. Łukasz Skwiot)
33-latek jest związany z Dumą Katalonii jedynie do końca tego sezonu i wydaje się, że jego odejście w lecie jest już przesądzone. Messi chciał opuścić Camp Nou jeszcze przed obecną kampanią, jednak w klubie mu na to nie pozwolili i Argentyńczyk musiał porzucić swoje plany o transferze.
Wiadomo jednak, że piłkarz jest już zmęczony tym, co dzieje się w stolicy Katalonii i wie, że Barca w obecnej sytuacji finansowej i organizacyjnej może mieć problem w walka o najwyższe zaszczyty. Nic więc dziwnego, że na końcu swojej sportowej kariery Messi chciałby spróbować czegoś nowego, a jak sam niedawno zdradził podczas szczerego wywiadu, gra w Stanach Zjednoczonych byłaby dla niego bardzo ciekawą opcją.
Media za Atlantykiem już od jakiegoś czasu spekulowały z kolei, że nowym klubem Argentyńczyka może zostać Inter Miami, którego właścicielem jest sam David Beckham.
Czy wydanie ponad 8 milionów euro na luksusowy apartament Porsche Desing Towert jest znakiem, że sprawa przenosin Messiego do nowego klubu nabrała rozpędu? Nie można tego wykluczyć.
Nowe lokum piłkarza wręcz ocieka luksusem, a oprócz „standardowych” udogodnień, uwagę mediów najbardziej zwraca specjalna winda dla jego samochodu, który może zaparkować na tym samym piętrze, na którym będzie się znajdował jego apartament.
Przypomnijmy, że oprócz Interu Miami, Leo Messi jest również łączony z takimi klubami jak Paris Saint-Germain czy Manchester City. W obu mógłby zarobić nieporównanie większe pieniądze, ale przy okazji przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych na piłkarza będą czekać dużo intratniejsze kontrakty reklamowe.
gar, PiłkaNożna.pl