„Lechia zaczyna mieć swoje DNA”
– Świetnie odpowiedzieliśmy na inne wyniki w tej kolejce – powiedział po sobotnim meczu z Górnikiem Zabrze Piotr Stokowiec. Prowadzona przez niego Lechia Gdańsk rozbiła rywala z Górnego Śląska (4:0) i wróciła na pozycję lidera Lotto Ekstraklasy, gdzie spędzi całą zimę.
Czy Lechii uda się wiosną obronić pozycję lidera? (fot. Łukasz Skwiot)
Gdańszczanie wrócili na zwycięską ścieżkę po dwóch kolejnych remisach i utracie pozycji przodownika tabeli. – Lepiej nie mogliśmy sobie tego wyobrazić. Wspaniała atmosfera. Dobra i skuteczna gra – komentował trener.
– Pokazaliśmy dobry futbol i to, że potrafimy grać. Od marca przeżyliśmy prawdziwy rollercoaster. Ten mecz dobrze podsumował cały rok. Był jego zwieńczeniem. Byliśmy konsekwentni i mocno zaangażowani. Powiedziałem, że drużyna ma energię i chce dalej grać i cieszę się, że nie pomyliłem się w osądach – dodał.
Zdaniem szkoleniowca, w grze Lechii w końcu widać tzw. „DNA”, które ma charakteryzować zespół. – Jestem zadowolony. Cieszy mnie, że Lechia zaczyna mieć swoje DNA. Zasłużyliśmy na fajne święta – zakończył Stokowiec.
Lechia zakończyła rok z dorobkiem 42 punktów i trzema „oczkami” przewagi nad Legią Warszawa. Zapas gdańskiego zespołu nad trzecim Lechem Poznań to już dziewięć punktów.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lechia Gdańsk