Były trudności, jednak Real pewnie pokonał Celtę Vigo aż 5:2. Karim Benzema błysnął klasycznym hat-trickiem, do siatki trafił również debiutujący Camavinga.
Wydawało się przed rozpoczęciem spotkania, że Real nie będzie miał trudnego zadania. Celta Vigo grała bardzo słabo w pierwszych meczach i nic nie wskazywało na to, aby drużyna z Vigo stanowiła zagrożenie Królewskim, którzy po blisko półtora roku powrócili na Santiago Bernabeu.
Na początku Real popełniał szereg błędów co poskutkowało stratą gola, już w 4. minucie goście objęli prowadzenie po trafieniu Santi Miny. Radość Celty trwała około 20 minut, wtedy do Karim Benzema wziął ciężar gry Realu na swoje barki i wyrównał wynik spotkania. W 31. minucie Celta znowu odważniej zaatakowała bramkę Realu i Franco Cervi błysnął niesamowitą techniką i ekwilibrystycznym sposobem wpakował piłkę do siatki.
Po przerwie trafiał już tyle Real. Kilka minut po wznowieniu meczu Karim Benzema ponownie doprowadził do remisu, pięć minut później Vinicius Junior trafił do siatki i po raz pierwszy w tym spotkaniu dał Realowi prowadzenie.
W 72. minucie w swoim debiucie piłkę do siatki trafił Eduardo Camavinga. Młody Francuz zameldował się na boisko raptem kilka minut przed tym, jak wpisał się na listę strzelców. Dzieła zniszczenia dokonał w 87. minucie Benzema, trafiając po raz trzeci do siatki i stawiając stempel nad wysoką wygraną piłkarzy Los Blancos.
Real Madryt jest liderem klasyfikacji LaLiga z 10 punktami na swoim koncie. Dla Celty to już trzecia porażka w czwartym, rozegranym meczu. Efektem tego jest 18. miejsce.
młan, PiłkaNożna.pl