„Jesteśmy sfrustrowani, ale taki jest futbol”
Niedzielny remis Francji z Luksemburgiem to bez dwóch zdań największa jak dotąd niespodzianka eliminacji do mistrzostw świata w strefie europejskiej. „Trójkolorowi” mimo sporej przewagi nie potrafili strzelić dużo niżej notowanemu rywalowi ani jednego gola i na własne życzenie skomplikowali swoją sytuację w grupie A.
Remis Francji z Luksemburgiem to ogromna sensacja (fot. Łukasz Skwiot)
Podopieczni Didiera Dechampsa dominowali na boisku praktycznie od początku do końca, stwarzając sobie kilkanaście dobrych okazji do zdobycia bramki. Nie udało, się co mocno rozczarowało selekcjonera. – Wykreowaliśmy sobie mnóstwo sytuacji, ale… zawsze coś stawało nam na drodze – powiedział.
– To momentami było bardzo denerwujące, ponieważ albo świetnie bronił bramkarz, albo ktoś w ostatniej chwili zablokował uderzenie, albo rywali ratował słupek. Jeśli masz tyle okazji i nie strzelasz, to możesz czuć się sfrustrowany. Musimy to jednak zaakceptować. Taki jest futbol – dodał Deschamps.
– Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, to nie podlega żadnym wątpliwościom. Widziałem przynajmniej dwanaście bardzo dobrych okazji strzeleckich, jednak kiedy żadnej z nich nie wykorzystujesz, to jest ciężko. Chciałbym pogratulować naszym rywalom, a w szczególności ich bramkarzowi, którego postawę mogę określić mianem heroicznej – przyznał.
Co ciekawe, niewiele brakowało, by niedzielny wieczór w Tuluzie zakończył się dla Francuzów jeszcze większą kompromitacją. Dwanaście minut przed końcem spotkania Luksemburg wyprowadził bowiem kontratak, po którym w słupek trafił Gerson Rodriguesa.
Po meczu z Luksemburgiem, „Les Bleus” nadal przewodzą swojej grupie, ale ich przewaga nad Szwedami stopniała do zaledwie jednego punktu. W grze o mundial pozostają również Holendrzy i Bułgarzy.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. ESPN