Ibrahimović amuletem Milanu
Zlatan Ibrahimović 2 stycznia został zawodnikiem Milanu. Przez jego transfer do ekipy z Mediolanu z klubem musiał pożegnać się Krzysztof Piątek. W drużynie Rossonerich jednak nikt nie płacze po Polaku. Szwed jest prawdziwym amuletem szczęścia dla Milanu.
Odkąd Ibra wrócił do Mediolanu, Rossoneri przegrali zaledwie dwa spotkania – w lutym derby z Interem i miesiąc później starcie z Genoą. W obu tych meczach Szwed i tak zrobił swoje – rywalowi zza miedzy strzelił gola i zaliczył asystę przy drugim trafieniu, a w potyczce z Genoą wpisał się na listę strzelców.
W 2020 roku Milan przegrał tylko dwa mecze. Oczywiście, olbrzymia w tym zasługa Ibrahimovicia, który wziął na swoje barki ciężar gry ofensywnej, stał się liderem zespołu i ciągnie wózek we właściwą stronę.
Od stycznia były reprezentant Szwecji strzelił 14 goli w Serie A. Lepsi od niego są w tym czasie tylko: Cristiano Ronaldo, Ciro Immobile, Francesco Caputo oraz Romelu Lukaku. Wyczyn Ibry jest jednak niesamowity, bo Szwed ma już na karku 39 wiosen, czyli jest o cztery lata starszy niż CR7, który jest najstarszy z tego grona.
Dzisiaj Ibrahimović będzie miał okazję poprawić swój dorobek bramkowy. Milan zmierzy się z Romą, której Szwed strzelił już 10 goli w 19 spotkaniach. W poprzednim meczu z drużyną ze stolicy nie zagrał z powodu kontuzji. Zdobyta bramka da mu również pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców. Ibra zrówna się wówczas z Caputo, Belottim i Lukaku, którzy mają po 5 trafień.
pgol, PilkaNozna.pl