W 15 kolejce szyki I-ligowcom pokrzyżowała zima. Trzy mecze nie doszły do skutku, a jedno spotkanie zostało przełożone na kolejny dzień.
Przełamanie Zagłębia to dobra wiadomość dla Moskala (fot. Łukasz Skwiot)
Najwięcej goli padł w Łodzi. To był szalony mecz. Miedź 2:0 i 3:2, ale drużyna Wojciecha Stawowego za każdym razem odrabiała straty. Ostatnie słowo należało jednak do legniczan, a konkretnie do
Goku Romana. Na jego gola w 87 minucie zdziesiątkowany ŁKS nie znalazł już odpowiedzi.
Mecz Arki z Koroną odbył się z kilkunastogodzinnym poślizgiem. W pierwotnym terminie boisko w Gdyni nie nadawało się do użytku. Arka poniosła koszty pobytu kielczan i przełożyła mecz na samo południe kolejnego dnia. Po przeciętnym meczu gdynianie wygrali 1:0 po trafieniu Michała Marcjanika. Przełożenie spotkania odbije się na terminarzu następnej kolejki – Widzew zagra z Koroną w poniedziałek, a nie w niedzielę jak planowano.
Zagłębiacy wygrali po raz pierwszy pod wodzą Kazimierza Moskala. Defensywę Puszczy udało się złamać dopiero w końcówce. Nie obyło się bez strat kadrowych, co dodatkowo utrudnia życie sztabowi Zagłębia. Dobrze, że już za chwilę przerwa…
Jedenastka 16 kolejki: Bieszczad (Chrobry) – Marcjanik (Arka), Praznovsky (Chrobry), Byrtek (Stomil) – Szramka (Stomil), Trąbka (ŁKS), Grzeszczyk (GKS Tychy), Roman (Miedź), Małecki (Zagłębie) – Zapolnik (Miedź), Gregorio (Zagłębie)
sul, PilkaNozna.pl