I liga: Czarne chmury nad Rumakiem
Odra Opole przegrała 0:1 ze Stomilem Olsztyn. Po czterech kolejkach drużyna dowodzona przez Mariusza Rumaka ma punkt na koncie.Opolanie zaczęli mecz dosyć odważnie, jednak w ofensywie brakowało konkretów. Stomil spokojnie czekał na swoją szansę. W końcówce pierwszej połowy podopieczni Piotra Zajączkowskiego – pomimo straty kontuzjowanego Waldemara Gancarczyka – zaczęli grać odważniej. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Mateusz Gancarczyk przejął piłkę przed Kacprem Rosą, a bramkarz Odry go sfaulował. Sytuacja wydarzyła się w polu karnym, co zmusiło sędziego do wskazania na wapno. Grzegorz Lech nie pomylił się z 11 metrów.
Po przerwie Odra ruszyła do wzmożonych ataków. Pomógł w tym Dawid Błanik, który pojawił się na boisku w 55 minucie. Aktywny pomocnik rozruszał ofensywę, ale brakowało „tego czegoś”. W 67 minucie wydawało się, że Odra wyrówna. Świetną dwójkową akcję przeprowadzili Mateusz Czyżycki oraz Szymon Skrzypczak. Przy strzale świetnie spisał się jednak Piotr Skiba, który przeniósł strzał nad poprzeczką. Chociaż szanse mieli jeszcze zarówno jedni, jak i drudzy, mecz zakończył się wygraną gości.
Coraz głośniej o słabnącej pozycji Mariusza Rumaka. Ekstrener Lecha nie odniósł wielkich sukcesów w poprzednim sezonie, a i w obecnym trudno mówić o sukcesach. W czwartym meczu ligowym Odra poniosła trzecią porażkę. Być może jego następcą zostanie doskonale znany w Opolu Zbigniew Smółka.