Hiszpańskie muchy 634: Czy La Liga zagra w Sylwestra i 2 stycznia?
Lawinowo rośnie liczba przypadków zakażenia koronawirusem wśród piłkarzy klubów La Liga. Najbliższy zaplanowany mecz to starcie Valencii z Espanyolem, które ma odbyć się 31 grudnia o 16.15. Czy dojdzie ono do skutku?
1.Valencia – cztery przypadki
Po trzech kolejnych wygranych Jose Bordalas dał swoim zawodnikom aż osiem dni wolnego. Jeszcze przed udaniem się na urlopy testy wykazały koronawirusa u Omara Alderete, samego Bordalasa oraz dwóch jego asystentów. Po powrocie z wakacji, wczoraj wieczorem przeprowadzono kolejne testy i jak głosi komunikat klubu, u czterech zawodników wykryto zakażenie. Klub nie podał nazwisk, ale miejscowi dziennikarze wyśledzili, że Mouktar Diakhaby oraz Marcos Andre jeszcze przed rozpoczęciem zaplanowanego na 12.30 treningu opuścili Ciudad Deportiva de Paterna i udali się do domów. Tak więc ci dwaj na pewno znajdują się w owym kwartecie chorych.
2. Espanyol – pięciu zakażonych
Jeszcze gorzej mają się sprawy w Espoanyolu. Tam testy wykonane po powrocie ze świątecznej przerwy wykazały siedem zakażeń: dwa w sztabie szkoleniowym i pięć wśród zawodników. Tutaj nie ukazały się nigdzie informacje wymieniające, o kogo mianowicie chodzi. – Covid nie może być żadnym usprawiedliwieniem. Jedziemy do Walencji po zwycięstwo – powiedział dziś lider zespołu Sergi Darder, co oznacza też, iż nikt w klubie z Barcelony nie zakłada, że mecz może zostać przełożony.
3. Kiedy można odwołać zawody?
Jeśli w piątek na Estadio Mestalla zaplanowany mecz dojdzie do skutku, to należy zakładać, że w weekend zagrają też wszystkie inne zespoły, nawet Rayo, gdzie jest aż 17 przypadków Covid-19. Generalny regulamin rozgrywek głosi bowiem, że dopóki do dyspozycji trenera jest siedmiu graczy ze składu pierwszego zespołu zgłoszonego przed sezonem, mecz musi się odbyć. Ale poprawka wprowadzona w związku z epidemią koronawirusa stanowi, że nawet pięciu zdrowych piłkarzy wystarczy, by klub nie mógł żądać przełożenia meczu. Właśnie ta drobna z pozoru różnica działa na niekorzyść Rayo, które w niedzielę ma zmierzyć się z Atletico, a wolałoby oczywiście zagrać w innym terminie. Ponadto postanowiono w swoim czasie, że już 13 zawodników z ekipy pierwszej oraz rezerwowej można stanowić pełnowartościowa kadrę meczową. Nawet gdyby któryś z tych warunków nie został spełniony, dany klub może przełożyć tylko jeden mecz. Jak widać: show must go on nawet w wysoce anormalnych warunkach. Miłośnicy La Liga powinni więc być spokojni: 19 kolejka się odbędzie. Oczywiście wielu kibiców wolałoby zobaczyć mecze w pełnych składach kiedy indziej, ale to zupełnie osobna sprawa,
Leszek Orłowski „Piłka Nożna”