Francuska ikona bez klubu
Niespełna dwa lata trwał związek Francka Ribery’ego z Fiorentiną. Klub ogłosił dziś rozwód. Francuz został sam.
Jaka przyszłość czeka Ribery’ego? (fot. Reuters)
Zamieniając Monachium na Florencję 38-latek udowodnił, że emerytura jeszcze mu nie w głowie. Nie zamierzał wyjeżdżać za Ocean, ani do Azji. Chciał jeszcze przez moment pograć na najwyższym europejskim poziomie.
Na włoskich boiskach udowodnił, iż wciąż go na to stać. W barwach Fiorentiny rozegrał 51 meczów. Zdobył 5 bramek, zaliczył 10 asyst. Momentami błyszczał niczym za najlepszych lat w Bayernie. Często nie mógł tego jednak robić, wszak trapiły go kontuzje.
Mimo coraz gorszego zdrowia, Ribery chciał przedłużyć wygasający z końcem czerwca kontrakt. Rozmowy nie przebiegły jednak pomyślnie. Dziś klub poinformował, że Francuz nie będzie dłużej jego zawodnikiem.
Franck Ribery nie zamierza jednak kończyć kariery. W Italii spodobało mu się na tyle, że bardzo chciałby tam zostać. Czas pokaże, czy jakiś klub zdecyduje się go zatrudnić.
sar, PiłkaNożna.pl