Fortuna 1. Liga: Wygrana GKS-u Tychy
W jednym czwartkowym meczu Fortuna 1. Ligi GKS Tychy wykorzystał atut własnego boiska i wygrał z Widzewem Łódź (2:1) umacniając się w czołówce tabeli.
GKS Tychy odniósł cenne zwycięstwo (fot. Michał Chwieduk / 400mm.pl)
Nieco więcej szans przed pierwszym gwizdkiem dawano gospodarzom, którzy zajmowali wyższe miejsce w tabeli, a podczas minionej kolejki urwali punkty kroczącemu od wygranej do wygranej drużynie z Niecieczy.
Widzew nie przyjechał jednak do Tychów na wycieczkę i po pokonaniu Arki Gdynia miał ochotę na kolejne zwycięstwo. To wszytko mogło nam zwiastować spore emocje i jak się okazało, już pierwsze minuty potwierdziły, że przy ul. Edukacji będzie się działo.
Lepiej w mecz weszli goście z Łodzi, którzy odważnie zaatakowali, czym zaskoczyli nieco piłkarzy Artura Derbina. Już w 8. minucie Widzew rozegrał kombinacyjną akcję, którą wykończył strzałem sprzed pola karnego Mateusz Możdżeń. Zasłonięty Konrad Jałocha był mocno spóźniony i nie zdołał odbić piłki, która tuż przy słupku wpadła do siatki.
Tyszanie broni nie złożyli, a stracona bramka jedynie zmotywowała ich do lepszej gry. To przyniosło z kolei efekt w 23. minucie, kiedy to świetni obsłużony przez partnera Szymon Lewicki z najbliższej odległości posłał futbolówkę do bramki.
Gospodarze zaczęli zyskiwać przewagę i w drugiej połowie udało się im dopiąć celu. W 63. minucie znakomicie z rzutu wolnego przymierzył Bartosz Biel, który trafił idealnie w okienko bramki Miłosza Mleczki. Bramkarz Widzewa nie miał w tej sytuacji żadnych szans na skuteczną interwencję.
Łodzianie nie podjęli już po stracie drugiej bramki walki i ostatecznie wyjechali z Tychów bez choćby jednego punktu.
gar, PiłkaNożna.pl