Fortuna 1. Liga: Warta lepsza od Podbeskidzia
Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało drugi mecz z rzędu podczas rundy wiosennej i może się już powoli żegnać z marzeniami o powrocie do elity. „Górale” przegrali w delegacji z Wartą Poznań (3:4).
Obie drużyny rozpoczęły rundę wiosenną w słabym stylu. Warta zremisowała bezbramkowo z Bytovią, natomiast Podbeskidzie przegrało na własnym boisku ze Stalą Mielec. Szczególnie dla tych drugich było to wielkie rozczarowanie, ponieważ w Bielsku bardzo odważnie zapowiadano w zimie włączenie się do walki o awans.
Już jednak pierwszy rywal zweryfikował możliwości „Górali” i nic dziwnego, że podczas meczu z Wartą, podopieczni Krzysztofa Brede chcieli się za wszelką cenę zrehabilitować.
Kiedy jednak już w 23. minucie gola dla gospodarzy strzelił Michał Jakóbowski, wydawało się, że kibiców spod Klimczoka może czekać kolejny bardzo trudny weekend. Goście nie złożyli jednak broni i stosunkowo szybko odrobili straty. W 38. minucie gola na 1:1 zdobył Przemysław Płacheta.
To jednak nie był koniec strzeleckiego festiwalu w Poznaniu. W 56. minucie prowadzenie „Góralom” dał Paweł Oleksy, jednak ci nie potrafili go utrzymać i po zaledwie kilku chwilach Warta odpowiedział trafieniem Roberta Janickiego.
Jak się jednak okazało, by to dopiero początek problemów gości, ponieważ W 65. minucie gospodarze nie tylko powrócili na czoło za sprawą bramki Jakuba Kiełba, ale również boisko musiał opuścić Adrian Gomez, który dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Gospodarze wykorzystali grę w liczebnej przewadze i dobili osłabionego rywala. Sztuki tej dokonał rezerwowy Warty, Michał Żebrakowski, który kilkadziesiąt sekund wcześniej pojawił się na boisku.
Graczy Podbeskidzia było jeszcze stać na jeden zryw i strzelenie gola na 3:4 – do siatki trafił Chopi – ale było to wszystko na co goście mogli sobie pozwolić tego dnia i po raz kolejny musieli przełknąć gorycz porażki.
gar, PiłkaNożna.pl