Everton lepszy od Chelsea
Goodison Park to bardzo trudny teren dla najlepszych ekip Premier League. Dziś przekonała się o tym Chelsea, która przegrała z Evertonem 0:1.
Lampard i jego podopieczni walczą o utrzymanie. (fot. Reuters)
Gdyby The Toffees przez cały sezon mierzyli się z drużynami z czołówki tabeli na własnym boisku, dziś nie walczyliby o utrzymanie. W trwających rozgrywkach ligowych w niebieskiej części Liverpoolu zremisował Tottenham, a Arsenal, Manchester United i Chelsea przegrali. Manchester City wygrał, ale minimalnie i kontrowersyjnie. Tylko Liverpool odniósł zwycięstwo pewne i wysokie.
Niestety dla Evertonu, w Premier League są także inne ekipy i stadiony. Podopieczni Franka Lamparda są w strefie spadkowej. Dziś przybliżyli się jednak do jej opuszczenia.
W ich rywalizacji z The Blues padł tylko jeden gol. Na samym początku drugiej połowy błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił Cesar Azpilicueta, co wykorzystał Richarlison, który trafił do siatki. Wynik 1:0 utrzymał się do końca meczu, choć w 59. minucie Mason Mount obił dwa słupki, a futbolówkę uderzoną przez Azpilicuetę Jordan Pickford zatrzymał na linii.
Everton traci dwa punkty do 16. w tabeli Premier League Burnley i 17. Leeds United. Rozegrał jedno spotkanie mniej od obu tych drużyn, więc ma szansę je wyprzedzić.
Chelsea niezmiennie zajmuje trzecią pozycję. Za jej plecami plasuje się Tottenham, który gładko pokonał Leicester City. Najlepszym piłkarzem na murawie był Heung-min Son, który zaliczył asystę przy golu Harry’ego Kane’a, a potem skompletował dublet po podaniach Dejana Kulusevskiego. Honorową bramkę dla Lisów zdobył Kelechi Iheanacho.
sar, PiłkaNożna.pl