El. MŚ 2022: Kosztowne potknięcie Norwegii
Łatwo nie było. Norwegia zaskakująca tylko bezbramkowo zremisowała z Łotwą. Z punktu widzenia Skandynawów to potknięcie z outsiderem może ich kosztować utratę szans na awans do mundialu.
Wydawać by się mogło, że reprezentacja Norwegii nie będzie miała większych problemów w uporaniu się z outsiderską Łotwą, dzięki czemu wykona kolejny krok w kierunku awansu na przyszłoroczny mundial w Katarze. Nic bardziej mylnego.
Skandynawowie, pod nieobecność leczącego kontuzję biodra Erlinga Haalanda, byli pozbawieni głównej siły rażenia w ataku. Brak w składzie najlepszego strzelca odbił się na podbramkowej skuteczności Norwegów. Mimo wręcz przytłaczającej dominacji (73% posiadania piłki i ponad 20 oddanych strzałów), nie potrafili jej udokumentować w postaci gola.
Gospodarzom nie sprzyjało również szczęście. Gdy wreszcie w 82. minucie Alexander Sorloth skierował piłkę między słupki, jego trafienie zostało anulowane, bowiem VAR dopatrzył się minimalnego spalonego.
Remis z Łotwą jest dla Norwegii niczym porażka. Ale to nie koniec złych informacji dla podopiecznych Stale Solbakkena, bowiem na własne życzenie mocno skomplikowani sobie położenie w tabeli grupy G w kontekście awansu na mundial. Ich przewaga dwóch punktów i lepszego o pięć goli bilansu bramkowego nad trzecią Turcją została całkowicie roztrwoniona.
W tym samym czasie Turkowie po imponującym festiwalu bramek ograli aż 6:0 Gibraltar, a co za tym idzie, wyprzedzili w tabeli Norwegów, bo choć obie reprezentacje mają identyczny dorobek punktowy (po 18 oczek), to „Gwiazdy Półksiężyca” mają korzystniejszy bilans bramkowy, dzięki czemu to oni są bliżej udziału w barażach.
Wszystko jednak rozstrzygnie się dopiero w ostatniej serii gier eliminacji. We wtorek 16 listopada Norwegia zmierzy się na wyjeździe z liderującą Holandią, zaś Turcja spotka się z o nic już nie grającą Czarnogórą.
jbro, PilkaNozna.pl