Dwie ostatnie niezdobyte twierdze w Ekstraklasie
Śląsk Wrocław i Pogoń Szczecin to dwa zespoły, które w tym sezonie jeszcze nie przegrały na swoim boisku. Tylko ten duet może pochwalić się tak imponującą serią meczów bez porażki w roli gospodarza. Dzisiaj wrocławianie i szczecinianie mają bardzo trudne zadanie – pierwsi podejmą Legię Warszawa, drudzy Lecha Poznań.
O 15:00 jako pierwsi na boisko wyjdą piłkarze Pogoni i Lecha. Poznaniakom w ostatnich latach nie gra się lekko w Szczecinie. Kolejorz ostatni raz przywiózł komplet punktów ze stadionu Portowców w lutym 2017 roku. Cztery kolejne ligowe wizyty najczęściej kończyły się podziałem punktów – aż trzykrotnie, a raz wygrała ekipa ze Szczecina.
Portowcy w tym sezonie może nie zachwycają stylem, ale robią świetne wyniki, może nawet ponad stan. W dziewięciu potyczkach na swoim stadionie zdobyli 19 punktów – 5 razy wygrywali i 4-krotnie remisowali. Niby wynik nie jest wybitny, ale na wielki szacunek zasługuje inna statystyka – liczba straconych goli.
Dante Stipica skapitulował tylko trzykrotnie, kiedy Pogoń grała jako gospodarz, z czego dwa razy w starciu z Wisłą Kraków. Ostatniego gola chorwacki golkiper puścił w starciu z Podbeskidziem w 10. kolejce.
Czy Lech dzisiaj będzie miał argumenty, aby pokonać Pogoń? Kolejorz na wyjazdach gra w kratkę – z dziesięciu spotkań wygrał tylko trzy. Cały czas Dariusz Żuraw nie będzie mógł skorzystać z Mikaela Ishaka, ale akurat brak Szweda nie jest tak odczuwalny, ponieważ świetne wejście do zespołu ma Johansson, który strzelał gole w dwóch ostatnich spotkaniach.
Początek spotkania o 15:00.
Składy:
Pogoń: Stipica – Bartkowski, Zech, Malec, Mata – Drygas, Dąbrowski – Kucharczyk, Kozłowski, Kowalczyk – Benedyczak.
Lech: Van der Hart – Czerwiński, Salamon, Rogne, Kamiński – Tiba, Karlstroem – Skóraś, Ramirez, Sykora – Johansson.