Dwa mecze, dwa zwycięstwa
Trzy gole padły w rywalizacji Genoi z Napoli w ramach drugiej kolejki Serie A. Więcej strzelili goście i to oni sięgnęli po zwycięstwo.
Fabian Ruiz otworzył wynik meczu. (fot. Piotr Kucza)
Neapolitańczycy wygrali na inaugurację sezonu ligowego z Venezią, choć przez znaczną część meczu musieli sobie radzić w dziesiątkę po tym, jak czerwony kartonik obejrzał Victor Osimhen. Dzisiaj poprzeczka poszła nieco w górę, wszak zamiast beniaminka po drugiej stronie barykady stanęli piłkarze Genoi. Ci w pierwszej kolejce ulegli Interowi Mediolan.
Tym razem spotkanie ułożyło się po myśli Napoli. Nie dość, że żaden z jego graczy nie osłabił zespołu, to jeszcze na przerwę goście udali się przy prowadzeniu 1:0. W 39. minucie Fabian Ruiz skorzystał z podania Matteo Politano i trafił do siatki. Co ciekawe, dla Hiszpana był to siódmy kolejny gol na boiskach Serie A zdobyty po uderzeniu zza pola karnego.
W 54. minucie piłkę w siatce umieścił Goran Pandev, lecz radość sympatyków Genoi była krótkotrwała. Analiza VAR wykazała faul, trafienie zostało anulowane.
Co się wówczas odwlekło, to dokładnie kwadrans później nie uciekło. Paolo Ghiglione zagrał do Andrei Cambiaso, a ten doprowadził do remisu.
Ostatnie słowo należało jednak do Napoli, a konkretnie do Andrei Petagny. Włoch zdobył bramkę w 84. minucie i zapewnił gościom triumf i awans na trzecie miejsce w tabeli.
W 46. minucie na boisku pojawił się Aleksander Buksa. Piotr Zieliński nie znalazł się w kadrze meczowej, gdyż leczy uraz.
sar, PiłkaNożna.pl