Czyste konto i wygrana drużyny Walukiewicza
Piłkarze Cagliari wykorzystali atut własnego boiska i odnieśli pewne domowe zwycięstwo nad Sampdorią Genua (2:0).
Włoskie media zapowiadały, że w składach obu drużyn zobaczymy Polaków i jak się okazało, nie były to bezpodstawne prognozy. W wyjściowej jedenastce Cagliari znalazło się miejsce dla Sebastiana Walukiewicza, natomiast po stronie Sampdorii mogliśmy oglądać w akcji Bartosza Bereszyńskiego.
Więcej szans na zwycięstwo w tym meczu dawano gospodarzom, ale ani oni, ani piłkarze z Genui nie byli w stanie przejąć inicjatywy nad wydarzeniami na boisku.
Na większe emocje musieliśmy czekać do końca pierwszej połowy. W 40. minucie Tommaso Augello w ostry sposób zaatakował przeciwnika i początkowo został ukarany żółtą kartką. Do akcji wkroczył jednak VAR i jak się okazało, sankcja nałożona na zawodnika Sampdorii została zweryfikowana i z czerwoną kartką musiał on opuścić murawę.
Przed przerwą goli na Sardynii nie oglądaliśmy, ale tuż po zmianie stron gospodarze wzięli do ostro do pracy. Lorenzo Tonelli sfaulował przeciwnika w polu karnym i arbiter wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Joao Pedro, który bez problemów trafił do siatki.
Gospodarze poszli za ciosem i grając z osłabionym rywalem dołożyli dwa kolejne gole. Najpierw na listę strzelców wpisał się Nahitan Nandez, a na 3:0 podwyższył Riccardo Sottil, a chociaż to ostatnie trafienie nie zostało uznane, to można było postawić tezę, że Cagliari nie wypuści rywala ze swoich szponów.
Wynik już ostatecznie się nie zmienił i trzy punkty trafił finalnie na konto gospodarzy, którzy zdołali się oddalić od strefy zagrożonej spadkiem.
gar, PiłkaNożna.pl