Czyste konto Bartłomieja Drągowskiego
Bartłomiej Drągowski i
Kamil Glik nie mieli zbyt dużych powodów do zadowolenia po sobotnich meczach swoich drużyn. Drużyna pierwszego zaledwie zremisował, natomiast drugi musiał się pogodzić z porażką.
Bartłomiej Drągowski zachował czyste konto (fot. Reuters)
Starcie Parmy z Fiorentiną – przynajmniej na papierze – zapowiadało się całkiem nieźle. Obie ekipy znajdowały się co prawda przed mecze w dolnej połówce tabeli, ale ich spotkania ligowe obfitowały w gole i właśnie tego można było się spodziewać w sobotni wieczór.
Na stadionie w Parmie z wiadomych względów zabrakło kibiców i można zaryzykować tezę, że stało się dobrze, ponieważ wielu z nich byłoby zawiedzionych poziomem widowiska.
Ciekawych wydarzeń na boisku było jak na lekarstwo. Nieco lepiej prezentowali się goście, chociaż nie miało to przełożenia na konkrety. Jeśli zaś chodzi o gospodarzy, to ci nie byli w stanie ani razu zagrozić bramce Bartłomieja Drągowskiego, który przez cały mecz był praktycznie bezrobotny.
Goli ostatecznie w Parmie nie oglądaliśmy i spotkanie zakończyło się finalnie bezbramkowym remisem, który – patrząc na przebieg zawodów – bardziej zadowoliło gospodarzy.
***
W innym sobotnim meczu ligi włoskiej wysokie zwycięstwo odniosła Spezia. Mistrzowie kraju z 1944 roku pewnie pokonali na wyjeździe Benevento (3:0).
Bohaterem spotkania był M’Bala Nzola, który ustrzelił dublet i w drugiej połowie pozbawił piłkarzy Benevento chęci na grę. Pełne 90 minut w ekipie gospodarzy rozegrał reprezentant Polski, Kamil Glik, który jednak nie maił powodów do zadowolenia.
gar, PiłkaNożna.pl