Przejdź do treści
Była sobie piosenka. Hity i… „Koko Euro Spoko”

Ligi w Europie Świat

Była sobie piosenka. Hity i… „Koko Euro Spoko”

Piosenka, która ma zagrzewać polskich piłkarzy do walki podczas EURO 2012 od kilku dni jest przedmiotem gorącej dyskusji. Zdaniem jednych, to „wiocha”, według innych, „Koko Euro Spoko” to bardzo fajny kawałek. Czy prawda, jak to często bywa, leży pośrodku?
Wszystko o EURO 2012 na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!

Niekoniecznie. Jeśli przyjrzymy się różnym piosenkom, które powstawały przy okazji wielkich turniejów piłkarskich, niezależnie, czy były to hymny oficjalne, czy też krajowe, to ciężko doszukać się kawałka tak… oryginalnego i – nie oszukujmy się – słabego jak ten, który będzie towarzyszył czerwcowym mistrzostwom Europy.

Na potrzeby tego tekstu cofniemy się nieco w czasie. Skupimy się głównie na dwóch ostatnich dekadach, chociaż nie tylko. Jak podczas tego okresu prezentowały się piosenki towarzyszące ważnym piłkarskim imprezom.

W 1994 roku oficjalną piosenką mistrzostw Świata był utwór „Gloryland” w wykonaniu Daryl Hall i Sounds of Blackness.



Jeśli kawałek z amerykańskiego mundialu was nie porwał (nas szczerze powiedziawszy także nie), to już piosenka, która towarzyszyła EURO 1996 w Anglii zapada w pamięci i do dzisiaj jest ona nucona przez kibiców. Baddiel, Skinner & The Lightning Seedsiich i „Three Lions”.



Idźmy dalej. Jedynym z utworów pamiętnych mistrzostw Świata we Francji był skomponowany przez Dario G „Carnaval de Paris”.



Mimo wszystko, większość kibiców kojarzy francuski mundial z innym utworem. Chodzi rzecz jasna o „La Copa De La Vida” w wykonaniu Ricky’ego Martina, czyli jeden z trzech oficjalnych utworów turnieju Prawda, że wpada w ucho?



Kolejny turniej i kolejny hymn, tym razem pod EURO 2000. Tam piosenką towarzyszącą imprezie było słynne „Campione” w wykonaniu E-Type. Kawałek niezwykle energetyczny i jeden z najlepszych hymnów piłkarskich w historii.



Mistrzostwa Świata na boiskach Korei Południowej i Japonii promowały dwa kawałki. Hymn w wykonaniu greckiego mistrza muzyki elektronicznej Vangelisa i „Boom” Anastaci.



Jako, że po 16 latach posuchy do wielkiej piłki wróciła reprezentacji Polski, to w kraju powstała nasz własny hymn, który miał zagrzewać piłkarzy Jerzego Engela do walki. Piosenka „Do przodu Polsko” Marka Torzewskiego dawała niesamowitego kopa, podczas jej słuchania przechodził ciarki, ale niestety, „Biało-czerwonym” nie pomogła. Odpadli już w grupie.



Skoro już jesteśmy przy „polskich” kawałkach nagrywanych z okazji wielkich imprez, to nie sposób nie wspomnieć o takich piosenkach jak „A ty się bracie nie denerwuj” Andrzeja Dąbrowskiego z 1974 roku…



… i „Tajemnicę Mundialu” Bohdana Łazuki z 1982.



Tyle o polskich wykonawcach. EURO 2004 w Portugalii promowała śliczna Nelly Furtado i jej „Forca”…



… a dwa lata później kibice nucili sobie „Celebrate the Day” w wykonaniu Herberta Groenemeyera na mundialu w Niemczech.



My z kolei mieliśmy Golden Life z „Mundialówką”.



EURO 2008 to Shaggy i „Feel the Rush”. Piosenka bardzo pogodna, o pozytywnym przesłaniu, która rozjaśniała nieco deszczowy turniej na austriacko-szwajcarskich boiskach.



No i w końcu mistrzostwa Świata w Republice Południowej Afryki, które wszyscy kojarzą z piosenką „WakaWaka” w wykonaniu Shakiry. Oprócz tego nagrano jeszcze dwa okolicznościowe kawałki, a mianowicie „Wavin Flag” K’naana i „OhAfrica” Akona.





Bardzo ciekawie przedstawiał się oficjalny hymn reprezentacji Anglii na mundial w 2010 roku. Synowie Albionu afrykańskich boisk nie podbili, ale ich piosenka zdecydowanie zasłużyła na złoty medal. O co chodzi? O „Shout for England” w wykonaniu Dizzee Rascala i Jamesa Cordena.



Uff, posłuchajcie, porównajcie i raz jeszcze zadajcie sobie pytanie, czy nasze „Koko Euro Spoko” to chociaż druga liga jeśli chodzi o hymny i piosenki towarzyszące piłkarskim imprezom. Naszym zdaniem szkoda nawet wklejać odnośnik do tego „hitu”.

Grzegorz Garbacik,
PilkaNożna.pl
foto: MusicRanking.com

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024