Bez Lukaku, bez zwycięstwa
Nie tak kibice Interu Mediolan wyobrażali sobie sobotni wieczór. Ich ulubieńcy mieli wygrać z Parmą i dogonić lidera Serie A, a tymczasem tylko zremisowali.
Gervinho skompletował dublet i zapewnił Parmie remis. (fot. Reuters)
Drużynę
Antonio Conte czekało dziś bardzo wymagające zadanie. O ile na ogół pokonanie szesnastej ekipy w tabeli nie powinno dla zespołu pokroju Nerazzurrich stanowić żadnego problemu, o tyle pod nieobecność lidera i najlepszego strzelca sprawy zaczynają się komplikować.
Romelu Lukaku – bo o niego właśnie chodzi – nie mógł pojawić się na boisku z powodu urazu. Wyrwę po Belgu miał spróbować załatać
Ivan Perisić. Przynajmniej, jeśli mowa o strefach boiska, w których porusza się rosły napastnik. W kwestii zdobywania bramek największa odpowiedzialność spoczęła na
Lautaro Martinezie.
Na początku sezonu Argentyńczyk radzi sobie poprawnie, lecz bez błysku. W dotychczasowych 7 występach strzelił 3 gole i zaliczył asystę. Dziś nie poprawił swojego dorobku.
Na boisku błyszczał bowiem nie którykolwiek z graczy gospodarzy, a napastnik gości – Gervinho. Iworyjczyk skompletował dublet, którym zapewnił Parmie remis. Inter zdobył się tylko na trafienia Marcelo Brozovicia i Perisicia, lecz nie zdołał postawić kropki nad i.
Po rozegraniu sześciu spotkań ligowych mediolańczycy mają na koncie jedenaście punktów i zajmują piąte miejsce w tabeli. Parma legitymuje się pięcioma oczkami i jest piętnasta.
sar, PiłkaNożna.pl