To stary stadion Atletico, Vicente Calderon, stał, a nawet częściowo wisiał nad rzeką Manzanares, ale do dziś mówi się o tym klubie jako ekipie znad jej brzegów. Tak więc zainteresowanie Barcelony kilkoma zawodnikami z drużyny Cholo Simeone można metaforycznie nazwać łowieniem w Manzares.
Cała Hiszpania żyje wymianą (choć hiszpańskie prawo nakazuje, by były to dwie niezależne od siebie operacje) Antoine’a Griezmanna na Saula. Rezygnując z Francuza Barca znajdzie środki na nowy kontrakt dla Leo Messiego oraz zrobi miejsce w składzie dla nowopozyskanych Sergio Aguero i Memphisa Depaya. Saul zaś stanie się zmiennikiem dla Sergio Busquetsa bądź Pedriego.
Jednak na tym nie koniec połowów Katalończyków w madryckiej rzece. Najpierw mówiło się o chęci wymiany Griezmanna na Joao Felixa, ale ten pomysł chyba umarł. Natomiast, jak donosi „Mundo Deportivo” Ronald Koeman poprosił swoich szefów o wysondowanie, czy Atetico nie chciałoby się pozbyć Mario Hermoso i Renana Lodiego.
Pierwszy jest lewonożnym stoperem, a wszyscy czterej, na których pragnie stawiać Holender: Gerard Pique, Eric Garcia, Ronald Araujo i Oscar Mingueza (Clement Lenglet i Samuel Umtiti nie cieszą się jego zaufaniem) są prawonożni. Na lewej obronie natomiast Jordi Alba wciąż, po fiasku Juniora Firpo, nie ma godnego zmiennika.
Pozostaje pytanie, co na to Cholo, a ściślej kogo sobie zażyczy za dwóch zawodników, których bardzo wysoko ceni i którzy są ważnymi postaciami jego zespołu?
Leszek Orłowski
„Piłka Nożna”